Na wsi wybory

Dodano:   /  Zmieniono: 
– Ja – rzecze sąsiad – to zagłosuję na tego, co umarł. Zbaraniały odpowiadam: – Ale on umarł. – Umarł, nie umarł, brat żyje.
Postanowiłem oddać się obserwacji uczestniczącej i zbadać poglądy oraz  preferencje moich sąsiadów przed wyborami. Cytaty są autentyczne, pomijam tylko typowe polskie przerywniki. Na wsi prowadzić rozmowę o  polityce można z chłopami (z babami na takie tematy poważny chłop nie  rozmawia, niech sobie gadają między sobą) przy płocie, przy rowerze lub  przy piwie. Ten ostatni sposób stosuję rzadko, bo nie wiadomo, do czego rozmowa doprowadzi, ale też święty nie jestem.

Najlepsza jest jednak rozmowa przy płocie, gdyż można ją w każdej chwili przerwać, skoro rozmówca jest po drugiej stronie. I tak będzie dalej mówił, ale  ruszywszy do przodu, a mam z półtora kilometra do wsi, nie trzeba już słuchać i nie jest to niegrzeczne. Spotykam więc starszego sąsiada, który już i tak stoi oparty o płot i patrzy w dal. Najpierw naturalnie o  pogodzie, o deszczu– kartofle gniją w ziemi, o grzybach – brak, o tym, że kradną drzewo w lesie – jakbyśmy obaj nie wiedzieli kto. Wreszcie zadaję moje pytanie i zostaję całkowicie zbity z pantałyku. – Ja –  rzecze sąsiad – to na tego, co umarł. Zbaraniały odpowiadam: – Ale on umarł. – Umarł, nie umarł, ale brat żyje – mówi sąsiad i patrzy na mnie badawczo. Oddalam się powoli, bo nie mam dobrej odpowiedzi.

Dwieście metrów dalej spotykam jadącego na rowerze dalszego i młodszego (pięćdziesiątka) sąsiada. Zsiadamy obaj, obowiązkowe podanie ręki – ile razy dziennie byśmy się spotkali, zawsze trzeba podać rękę chłopu i  nigdy babie, bo to byłoby erotycznie podejrzane. Jemu ziemniaki obrodziły, bo na górce, oferuje worek jako prezent, grzybów też nie  widział, ale we wsi dziesięć kilometrów dalej zbierali maślaki, a o  drzewie dyskretnie nie mówimy. Sąsiad małopitny, więc zamożny (związek między piciem a zamożnością jest całkowity) i poglądy ma silne. – Może Polski nie zbudowali – powiada – ale kto zbudował, tylko król Kazimierz (widać maturę!), he, he, pan też Król, ale mi się powiedziało? – To pan, panie Henryku, na Platformę? – A kto wie – odpowiada zagadkowo, ale  widzę, że trafiłem.

Nad wieczorem zajeżdża hydraulik do drobnych napraw. To jeden z najinteligentniejszych obywateli w okolicy. Układa zręcznie pakuły na śrubunku i pyta mnie: – Czy oni całkiem zgłupieli? – Kto? –  odpowiadam dla podtrzymania rozmowy, chociaż wiem, że jemu chodzi o tych z telewizji. – W tej telewizji – zaskoczenia nie ma – ile można o  Gilowskiej? Ale PiS to się sam prosi. – O co prosi? – pytam. – Żeby przegrać – odpowiada. – Im to nawet będzie lepiej, bo nic robić nie będą musieli, a jak się rządzi, to trzeba robić, a jak się robi, to się urobi – wybucha lekko charkoczącym od papierosów śmiechem.

Następnego dnia w  południe dnia powszedniego udaję się na zakupy samochodem. Przy piwie nikogo, bo w pracy, ale przy poczcie spore zgromadzenie. Zaskoczony pytam: – O co idzie? – Jakiś obcy przyjechał – mówi mi jeden ze  strażaków w cywilu – i ulotki rozdaje. – Jakie ulotki? – A za Peselem (PSL). – To co, przecież… Przerywa mi: – Ale nie za naszymi z Peselu, tylko za jakimiś z miasta. A won z takim. Jak Pesel, to nasz. Ale poseł, każdy wie, o kogo chodzi, nie kandyduje od nas, tylko z Chełma. A co on mnie obchodzi? – odpowiada strażak, który budzi pewne moje zawodowe wątpliwości, bo cherlawy jakiś i ledwie mi do piersi sięga. – A pan za  Peselem? – pytam z badawczej wnikliwości. – A za kim, jak w straży jestem? Patrzy na mnie jak na głupka i istotnie na głupka wychodzę.

Pod wieczór zainteresowało mnie piwo, więc udaję się do jednego z trzech odpowiednich sklepów (we wsi jest sklepów ogółem osiem), gdzie przy stolikach siedzą młodsi panowie i kulturalnie piją. Dłoni się naściskawszy, nie przysiadam, ale próbuję wzbudzić debatę. Prawie wszystkim podoba się Palikot. Niewinnie pytam dlaczego, nie oczekując jasnej odpowiedzi. A tu padają aż dwie. Bo klechom przykłada i bo zamożny, to znaczy nie idzie do polityki, żeby się nakraść. Jeden ze  znajomych, skądinąd dobrze o poglądach wsi poinformowany, bo rankami dorabia jako listonosz, mówi, że baby to na Tuska, bo przystojny. Ogólna radość.

O PJN nikt nie słyszał, wytypować wygranego, jak widać, będzie trudno. Bo jeszcze ci, co po kościele. Ale obserwacja uczestnicząca przekonuje mnie do trzech tez: raz – w poglądach totalne zamieszanie, jak chyba nigdy przedtem; dwa – ludzie z punktu widzenia wyborów dzielą się na racjonalnych, tradycyjnych, emocjonalnych i szaleńców; trzy –  wybory na wsi będą takie same jak w całym kraju, a jakie? Toć przecież widać.

Ani debaty, ani brak debat nie mają najmniejszego wpływu, ulotek nikt nie czyta, a na spotkania z kandydatami w pobliskim miasteczku przychodzi kilkanaście osób w nadziei na przekąskę. Najważniejsze – nie  drażnić i nie prowokować do nowych zachowań. I to Platforma Obywatelska robi doskonale. – Najlepiej – powiada elektryk, który właśnie naprawił nam dzwonek – żeby było tak, jak jest. Dla umiarkowanego konserwatysty jest to stanowisko w pełni zadowalające.

Więcej możesz przeczytać w 37/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 37/2011 (1492)

  • Z frontu medialnego11 wrz 2011, 12:00Kampania wyborcza nie jest może nadmiernie ekscytująca, ale też nie politycy toczą teraz heroiczną batalię o wszystko. Toczą ją media.4
  • Na skróty11 wrz 2011, 12:00Tajemniczy program PO Politycy Platformy Obywatelskiej nie znają programu własnej partii – wynika z informacji, do jakich dotarł „Wprost". Posłowie skarżą się, że zamiast zorganizować otwartą debatę na temat dokumentu, władze...6
  • Waldemar - wspomnienie11 wrz 2011, 12:00W sobotę 3 września w wieku 67 lat zmarł nasz redakcyjny kolega Waldemar Kedaj. Zwykle w takich sytuacjach mówi się: zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. W przypadku Waldemara lepiej byłoby jednak powiedzieć, że odszedł po sześcioipółletniej,...8
  • Nadmiar szczerości11 wrz 2011, 12:00Wybitny znawca teatru, profesor Wiesław Gorecki, uczył mnie w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, że dzieci na scenie są niewybaczalnym błędem dyskwalifikującym każdego dramaturga i inscenizatora. Szkoły tej mimo...10
  • Szymon Najświętszy Show11 wrz 2011, 12:00Michał Wiśniewski, artysta estradowy, używa obecnie internetu do publicznych deklaracji obijania twarzy. Jak na razie obwieścił użycie przemocy wobec Roberta Leszczyńskiego i Jakuba Wojewódzkiego. No cóż, artysta Wiśniewski niech lepiej przejdzie...12
  • Saga rodu Lecha11 wrz 2011, 12:00Każde poszło w swoją stronę. Tylko jeden z ośmiorga w politykę. Wiedzą, że nazwisko to niejedyny kapitał dla pokoleń następnych Wałęsów.16
  • Kult marszałka11 wrz 2011, 12:00Adam Struzik po raz pierwszy kandyduje do Sejmu z Warszawy. Przez ostatnie 10 lat rządził Mazowszem. Niepodzielnie. Nie lubił bywać w stolicy, wolał objeżdżać swoje włości, przecinać wstęgi. Jak książę mazowiecki.22
  • Zero tolerancji dla obelg11 wrz 2011, 12:00Najwięksi wydawcy włączą się w walkę z chamstwem w internecie. Suma pewnych wydarzeń przekroczyła masę krytyczną – mówi Łukasz Wejchert, prezes Onet.pl.26
  • Zaklinacze rzeczywistości11 wrz 2011, 12:00PJN i Palikot w Sejmie? To musiałby być podwójny cud nad urną. Cuda, owszem, się zdarzają. Ale dwa w jednych wyborach?30
  • W sprawie szatana…11 wrz 2011, 12:00Biskupa Meringa najbardziej rozzłościła informacja, że „drący biblię” satanista robi karierę w telewizji publicznej, która do tej pory relacjonowała pracę duchownych i polityczne sukcesy Jarosława Kaczyńskiego.34
  • Na wsi wybory11 wrz 2011, 12:00– Ja – rzecze sąsiad – to zagłosuję na tego, co umarł. Zbaraniały odpowiadam: – Ale on umarł. – Umarł, nie umarł, brat żyje.36
  • Płatności coraz bardziej mobilne11 wrz 2011, 12:00Komórka będzie naszym wirtualnym portfelem – ta wizja staje się coraz bardziej realna.38
  • Palec zastępuje PIN11 wrz 2011, 12:00Biometria pomaga identyfikować ludzi na lotniskach. Od niedawna także klientów banków.40
  • Tanie finanse: kolejna odsłona11 wrz 2011, 12:00Nowa rewolucja w finansach nastąpi, kiedy telefony komórkowe skomunikują się ze sobą, pozwalając zidentyfikować właścicieli. Płacenie stanie się prostsze i tańsze – mówi Sławomir Lachowski, twórca mBanku i były prezes BRE Banku.42
  • Byłam jałówką!11 wrz 2011, 12:00Katarzyna Nosowska za kilka dni puści wam swoją najnowszą płytę. Przeczytajcie, zanim posłuchacie.44
  • Mąż i żona uszyci na miarę11 wrz 2011, 12:00Klient może złożyć bardzo precyzyjne zamówienie: zażądać konkretnego koloru oczu, wzrostu, znajomości języków, rzadkiej pasji, a nawet szlacheckiego tytułu. A biuro matrymonialne za słoną opłatą przygotowuje dla niego najbardziej odpowiedniego...50
  • Na szczytach panuje zgiełk11 wrz 2011, 12:00Nie mamy większej intelektualnej gwiazdy. Wśród zachodnich elit trudno dziś znaleźć kogoś, kto nie czytałby Zygmunta Baumana. Ale bycie takim autorytetem to nie jest łatwy kawałek chleba.54
  • Do zobaczenia na Fejsie11 wrz 2011, 12:00Może ich dzielić nawet 16 lat. Łączy to, że wychowali się po 1989 r., nie mają telewizorów ani oszczędności, pracują tam, gdzie jest przyjazna atmosfera, ale niekoniecznie najlepsze pieniądze. I można ich wszystkich spotkać w Charlotte.58
  • Łowcy burz11 wrz 2011, 12:00Dla nich sezon właśnie się skończył – burz z prawdziwego zdarzenia już nie będzie, co najwyżej słabe „pierdy”. Ale przez ostatnie miesiące łowcy burz dniami i nocami śledzili pogodowe mapy i wykresy albo wystawali w oknie,...60
  • Staruch, więzień sumienia11 wrz 2011, 12:00Bandzior nieoczekiwanie stał się patriotą prześladowanym za krytykę rządu. Piotr „Staruch” Staruchowicz, szef kibiców warszawskiej Legii, wyrasta na gwiazdę PiS. Swoje łamy oddaje mu „Gazeta Polska Codziennie”. Felietony ma...62
  • Amerykańska wojna na górze11 wrz 2011, 12:00Temperatura sporów między amerykańskim prezydentem a kongresową opozycją zawsze była wysoka. Ale dziś trudno mówić o sporze. To absolutna konfrontacja, wojna totalna.64
  • Brutus z Dublina11 wrz 2011, 12:00Irlandia jest na wojnie z Watykanem. Armaty wytoczył praktykujący katolik i jeden z liderów europejskiej chrześcijańskiej demokracji.68
  • Najdziwniejszy klub świata11 wrz 2011, 12:00Dagestański klub Anżi Machaczkała za 35 mln euro sprowadził czołowego piłkarza świata, Samuela Eto’o, czyniąc go najlepiej opłacanym zawodnikiem globu. Rosyjski miliarder Sulejman Kierimow prowadzi na Kaukazie najbardziej dziwaczne...70
  • Awantura o Zytę11 wrz 2011, 12:00Mówią o niej „Zyta niewyżyta”. Gdziekolwiek się pojawia, tam zamieszanie jest pewne. Ten nadmiar temperamentu coraz częściej wiedzie ją jednak na manowce.72
  • Rekiny ze szczęk11 wrz 2011, 12:00Mleko od chłopa, wiejskie jaja od baby, bukiet stokrotek od staruszki spod kościoła – kto był zwolennikiem ulicznego handlu, musi poszukać hipermarketu. Po ponad 20 latach uliczny small biznes zaczął na tyle kłuć w oczy, że posłowie...76
  • Gra w kapitalizm11 wrz 2011, 12:00Gdy Bill Gates zamiast kłów drapieżnego kapitalisty miał jeszcze mleczaki, rodzice kupili mu „Monopoly”. Efekt znamy – po latach został najbogatszym człowiekiem świata. Polska wersja słynnej gry wchodzi właśnie na rynek.78
  • Spokojnie szedł11 wrz 2011, 12:00Reżyserem bywał wybitnym – w „Do widzenia, do jutra” czy „Trzeba zabić tę miłość”. Człowiekiem był absolutnie wyjątkowym. W zeszłym tygodniu zmarł Janusz „Kuba” Morgenstern.80
  • W kręgu zła11 wrz 2011, 12:00Pedro Almodóvar mówi, że „Skóra, w której żyję” to mroczny horror. Ale przede wszystkim to kwintesencja jego skłonności do mieszania gatunków – Hitchcock miesza się tu z telenowelą.84
  • Coraz starszy11 wrz 2011, 12:00W czasie trwającej 30 lat kariery był idolem nastolatków, supergwiazdą pop, heteroseksualnym macho, wreszcie ikoną kultury gejowskiej. 17 września George Michael zaśpiewa we Wrocławiu.86
  • Tańce na wulkanie11 wrz 2011, 12:00Choreografka, tancerka, rewolucjonistka teatru, specjalistka od analizy uczuć. Jakby tego było za mało, świat Piny Bausch sfilmowano w trójwymiarze – „Pina” Wima Wendersa właśnie wchodzi do kin, a wybitna artystka po śmierci...88
  • Literatura prosto z życia11 wrz 2011, 12:00Czy pisarzowi wypada umieszczać w swojej prozie rzeczywiste osoby, a potem bezlitośnie je demaskować? Tradycyjne zasady etyczne często przegrywają w zderzeniu z wolnością twórczą.90
  • Nie śmiej się, dziadku11 wrz 2011, 12:00Właściwie mógłbym zacząć od nieładnej złośliwej satysfakcji. Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe. Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. No, może z tym ginięciem to przesada, ale widok min przywódców Platformy czytających najnowszy wywiad rzekę...94
  • Spadochroniarze11 wrz 2011, 12:00Koronnym argumentem przeciwników okręgów jednomandatowych jest casus Henryka Stokłosy. Człowieka, który na swoim terenie ma tak ogromne wpływy, że nikt mu nie podskoczy, bo będzie się bał utracić wszystko, co dzięki magnatowi ma, z pracą włącznie....95
  • Moje śniadania11 wrz 2011, 12:00Dlaczego niektórzy na śniadanie się opychają, a inni uważają je wręcz za niepotrzebne zawracanie głowy?96
  • Tomuś dowiaduje się o istnieniu śmierci11 wrz 2011, 12:00WRZESIEŃ TO MIESIĄC REFLEKSJI, po dłuższej przerwie zaglądamy więc do kolejnego z niezrealizowanych odcinków historii czterech pancerniaków. DECYZJĄ NAJWYŻSZEGO DOWÓDZTWA front stanął. Załoga Rudego przyjęła tę informację z zadowoleniem i...97
  • Kampania wyborcza jest merytoryczna11 wrz 2011, 12:00Rozgryzłem system! Podobnie jak Państwo zachodziłem w głowę, dlaczego politycy tak często wygadują złośliwe niepojętności. I już wiem – otóż tzw. klasa polityczna od dawna posługuje się kodem. Znaczy, skrótami myślowymi. Bo nikt już nie ma...97
  • Nowi grypsujący11 wrz 2011, 12:00Co to jest gryps? to wiadomość przekazana nieoficjalnym obiegiem z więzienia na wolność lub z celi do celi. Ta podziemna rzeka codzienności więziennej płynie różnymi drogami. Słowa pisane szyfrem docierają do adresatów rzucane z okien celi na...98