Co oznacza Euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zamówiłem w renomowanej firmie audytu i jasnowidztwa analizę spektrum i target na temat Euro. Wyniki są tajne, proszę ich nie upowszechniać.
Euro oznacza dla Polaków:

– upokorzenie ze strony Rosjan. Mają oni zamiar dobrze się bawić (kibice), relacjonować występ folklorystyczny „Krzyż pod Bristolem" (dziennikarze), rechotać z powtórek najlepszych zagrań polskiej reprezentacji (telewidzowie) i wydawać deklaracje (Putin);

– szyderstwa ze strony Anglików, w każdej postaci;

– chichot ze strony Niemców, którzy pobiegają, pobiegają, wygrają, a potem urządzą wielki raut, na którym stare niemieckie pieśni wykona Johann Tomaszewski, maskotka reprezentacji Niemiec;

– łomot ze strony Grecji i Czechów. Jak dobrze pójdzie, już od nikogo więcej, ale...

– nieustanny szyderczy łomot ze strony Polaków, którzy ogłoszą, że Euro przyniosło Polsce dalszy upadek suwerenności, czego dowodem polska porażka z drużynami kondominium;

– upokorzenie ze strony polskich dziennikarzy, pastwiących się nad dziurą w szatni jednej z ekip, złym nachyleniem zakrętu w jednej z szos ekspresowych (ha, ha, ekspresowych), zbyt głośnym śpiewem, zbyt cichym dopingiem i w ogóle w Polsce to zawsze, wszystko jest do d...

– bankructwo telewizji publicznej, ostateczne, nieodwołalne i spektakularne;

– kilkanaście dni relaksu dla Donalda Tuska, który wreszcie obejrzy sobie w spokoju sporo meczów i odsapnie przed jesienną rekonstrukcją rządu.

Po zestawieniu plusów i minusów wychodzi, że raczej Euro się nam opłaca.

Więcej możesz przeczytać w 23/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.