Agent bez przykrycia

Agent bez przykrycia

Dodano:   /  Zmieniono: 
I co mam teraz zrobić? Iść do prokuratora? Najchętniej sprałbym go po pysku, bo na to zasługuje – rzucił współpracownikom Paweł Wojtunik stojący na czele CBA . To była reakcja na słowa agenta Tomka o tym, że posiada zdjęcia, które nie przynoszą chwały szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Od tygodnia tzw. przykrywkowcy się odkrywają i walczą z sobą w mediach. Podszywanie się pod innych ludzi, budowanie legend na swój temat, skryte dokumentowanie działalności przestępczej – to zadania funkcjonariuszy pod przykryciem. Od kilku dni przykrywkowcy mają nową specjalizację – ujawniają metody swojej pracy, zdjęcia z prywatnych imprez, podważają nawzajem swoje kompetencje i stan zdrowia psychicznego. Można odnieść wrażenie, że nawet się szantażują. Tym samym wkroczyliśmy w nowy rozdział historii polskich służb specjalnych.

Kompromitujące zdjęcia

Przykrywkę odkryła ponad tydzień temu „Gazeta Wyborcza”, dając łamy byłym funkcjonariuszom CBA. Ci ujawnili sporo z kuchni działań operacyjnych i kilka zdjęć swojego dawnego kolegi agenta Tomka, dziś posła PiS Tomasza Kaczmarka i symbolu IV RP. Nie są to zdjęcia z legitymacji, lecz z przygotowań do operacji specjalnej, gdy CBA zastawiało sidła na Jolantę Kwaśniewską, wreszcie frywolne, prywatne fotki z imienin, na których Kaczmarek obłapia jakąś dziewczynę i tańczy na stole. Na innym pokazuje swój brzuszek. Te ostatnie nie mają związku z pracą przykrywkowca, którą kilka lat temu wykonywał obecny poseł.
Więcej możesz przeczytać w 50/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.