Cuda na kaca giganta

Cuda na kaca giganta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Coraz więcej lekarzy zarabia na majętnych pijakach, którzy za wszelką cenę chcą uniknąć kaca. Obiecują, że „cudowna kroplówka” postawi ich na nogi w kilka godzin.

Tych, którzy korzystają z odtruwania alkoholowego w formie dożylnej, jest coraz więcej, mimo że ceny usługi rozpoczynają się od kilkuset złotych. Według tego, co deklarują lekarze i pielęgniarki podający kroplówkę, wkłuć i przetoczeń substancji odżywczych może być kilka tysięcy miesięcznie. O kroplówkach mówi nam chcący zachować anonimowość doktor L. z Krakowa. Wyjaśnia, że chodzi o dożylne podawanie składników odżywczych, takich jak witaminy z grupy B, glukoza, magnez, sód, potas oraz fosforany. Dostarczane są także leki przeciwwymiotne i przeciwbólowe, a nawet środki na obniżenie tętna i ciśnienia krwi.

Po takiej dawce – według zapewnień – niestraszne będzie żadne biznesowe spotkanie czy kilkanaście godzin pracy. Nawet po „urwanym filmie”, imprezie trwającej do białego rana. – Musi być szybko i dyskretnie. Niezależnie od pory dnia i nocy. Najlepiej z możliwością „zamówienia” specjalisty do biura, hotelu lub mieszkania – zdradza pomysł na biznes doktor L. Podaje charakterystykę osób, które najczęściej proszą o pomoc. – To politycy i miejscy radni, ale równie często młodzi gniewni z korporacji i wszelkiej maści artyści – wymienia. Więcej nie zdradzi. Podkreśla, że „dyskrecja” to w przypadku leczenia kroplówkami słowo kluczowe. Poddanie się detoksowi to temat tabu. Nikt nie chce, by ktokolwiek dowiedział się o takiej pomocy. Podsuwa jednak sugestię: – Niech pan zadzwoni do Warszawy. To tam kręci się największy biznes na kroplówkach. I uprzedza: – Tylko proszę nie liczyć, że ktoś oficjalnie opowie o swojej pracy.

„AAA, CHIRURG KROPLÓWKĘ PODA”

Więcej możesz przeczytać w 35/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.