Poprzedni album, "Dobry wieczór", udowodnił, że radio może zagrać prawie siedmiominutową pieśń, a Voo Voo potrafi przekuć autorską, niekomercyjną z pozoru propozycję w sukces - i płyty, i przedłużanej z uwagi na powodzenie trasy koncertowej. Wojciech Waglewski mówił wtedy, że po raz pierwszy nie ma pomysłu na następny krążek. Pomysł się jednak znalazł i okazał się genialny w swej prostocie – ta płyta to opowieść o siedmiu dniach tygodnia, w różny sposób porządkujących przecież życie każdego z nas. Na albumie - snującym się dość leniwie aż do finałowej, optymistycznej niedzieli - tyle brzmieniowych niuansów, że przy kolejnych przesłuchaniach odkrywamy go na nowo.
Nam Wojciech Waglewski mówi o tym, dlaczego nie słucha radia, choć sam – wraz z synem - ma audycję radiową oraz dlaczego teraz jest pora na bunt bardziej estetyczny niż artystyczny.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.