Molestowanie, dyskryminacja i uprzedmiotowienie. Hostessy mają dość

Molestowanie, dyskryminacja i uprzedmiotowienie. Hostessy mają dość

Hostessy, zdj. ilustracyjne
Hostessy, zdj. ilustracyjneŹródło:Shutterstock / Razvan Catalin Popescu
Hostessing w Polsce to dziki rynek, na którym molestowanie seksualne uchodzi bezkarnie, a kobiety namawia się do milczenia. U Rzecznika Praw Obywatelskich pojawiły się pierwsze oznaki zmian.

Hostessing w Polsce skupia wszystkie problemy związane z dyskryminacją, uprzedmiotowieniem, molestowaniem i seksistowskim traktowaniem kobiet. Tak wynika z raportu „Branża hostess w Polsce. Główne problemy i kontrowersje” przygotowanego przez Komitet Dialogu Społecznego Krajowej Izby Gospodarczej. Twórcy raportu między innymi przeprowadzili pogłębione wywiady z szesnastoma hostessami i na podstawie rozmów wypunktowali negatywne aspekty ich pracy: brak zasad etycznych, regulacji pracowniczych i dobrych praktyk wśród klientów, którzy z takich usług korzystają.

Najczęstsze nadużycia? Molestowanie seksualne polegające na przekraczaniu granic cielesnych, wulgarnych propozycjach seksualnych bądź komentarzach dotyczących wyglądu ze strony uczestników obsługiwanych wydarzeń i klientów. Ci ostatni roszczą sobie prawo do tego, żeby za niewłaściwą ich zdaniem reakcję hostess obniżyć im wynagrodzenie. Co znaczy „niewłaściwą”? Tego nikt nie wie, bo pracownice nie są szkolone, ani jak reagować na chamskie zaczepki, ani gdzie szukać pomocy.

– Pracę hostessy podejmują na ogół młode dziewczyny, które stawiają pierwsze kroki w życiu zawodowym, dopiero budują wyobrażenie, na czym polega relacja pracodawcy z pracownikiem. Po doświadczeniach w tej branży wizerunek zostaje wypaczony, skrzywiony. Ostatecznie wstydzą się swojego zajęcia, ukrywają je w CV, okłamują rodziców i bliskich – tłumaczy Konrad Ciesiołkiewicz, przewodniczący Komitetu Dialogu Społecznego.

Dlatego w wystąpieniu podczas panelu dyskusyjnego „Me too – co jeszcze możemy zrobić?” w biurzeRzecznika Praw Obywatelskich postulował, by stworzyć zbiór zasad etycznych dla branży hostessingu. W jego opinii pomogłoby to nie tylko pracownicom, ale także agencjom, które zostałyby wprost zobowiązane do wzięcia odpowiedzialności za warunki pracy swoich podopiecznych.

– Jako przedstawiciele branży walczymy z pojęciem „praca ciałem” – mówi Emilian Paluszkiewicz z SALLY Promotional & Event Staffing Agency. Jego zdaniem wiele kłopotów bierze się stąd, że klientom wciąż myli się praca hostessy z modelką. Ta druga owszem, wykorzystuje w pracy swój wygląd, ale w rozumieniu artystycznym. Jej obowiązkiem jest sprostać twórczej wizji projektanta lub fotografa. Nie ma natomiast żadnego racjonalnego powodu, aby hostessa spełniała wyśrubowane kryteria wizualne. Stereotypizacja jej wizerunku to wina wieloletnich zaniedbań w zakresie CSR (społeczna odpowiedzialność biznesu) oraz pokłosie popularnego w latach 90. powiedzenia „klient nasz pan”.

– Gdy klient chce wybierać hostessy na podstawie zdjęć, to dla mnie pierwszy znak ostrzegawczy – mówi Paluszkiewicz. W takiej sytuacji próbuje przekonać, że zdjęcia nie oddają cech osobowości ani kompetencji hostessy. Prowokacyjnie zwraca uwagę, że przecież nie wiadomo, czy jest elokwentna, czy zna zasady savoir vivre’u lub jak dobrze mówi w wymaganym języku obcym. Jedni się zastanowią, inni więcej nie zadzwonią. Paluszkiewicz czasem sam odmawia współpracy. Na przykład wtedy, kiedy na porannym szkoleniu dotyczącym profilaktyki męskiego zdrowia, hostessy rozdające materiały reklamowe miały wystąpić w skąpym stroju lisiczki. Albo kiedy po wykonanej pracy klient chce wynająć dziewczyny do towarzystwa w nocnym klubie. – Etymologicznie słowo hostessa oznacza gospodyni. A więc zadaniem dziewczyn jest być ciepłą i serdeczną gospodynią eventu, a nie seks wampem dla uciechy męskich oczu – kwituje.

Co zrobić, gdy jesteś molestowana seksualnie w miejscu pracy:

  • Wyraź sprzeciw wobec agresora
  • Poproś o wsparcie pracodawcę/zleceniodawcę
  • Oprócz ustnego powiadomienia, opisz w mailu co się wydarzyło.
  • Jeśli nie dostałaś wsparcia:
  • a miałaś umowę zlecenia, możesz wystąpić do sądu cywilnego z pozwem o odszkodowanie za molestowanie seksualne od zleceniodawcy, na podstawie art. 8 Ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów UE w zakresie równego traktowanie
  • a miałaś umowę o pracę możesz wystąpić do sądu pracy z pozwem o odszkodowanie za molestowanie seksualne od pracodawcy, na podstawie art. 183a § 1 Kodeksu Pracy
  • Jeśli uznasz, iż doszło do seksualnego nadużycia stosunku zależności, możesz złożyć zawiadomienie na Policję o popełnieniu przestępstwa z art. 199 Kodeksu karnego

*Żródło: Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego

Artykuł został opublikowany w 10/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.