FIVB specjalnie dla „Wprost” wyjaśnia zamieszanie z polską ligą. Padają konkretne daty

FIVB specjalnie dla „Wprost” wyjaśnia zamieszanie z polską ligą. Padają konkretne daty

MKS Będzin, faworyt do awansu do PlusLigi
MKS Będzin, faworyt do awansu do PlusLigi Źródło:Newspix.pl / WOJCIECH REJDYCH / 400mm.pl
Spore zamieszanie wywołała informacja, która pojawiła się na oficjalnej stronie siatkarskiej Tauron 1.Ligi. Wg tych wieści FIVB zarządziła niemal natychmiastowe zakończenie gry o awans do PlusLigi. Po naszej publikacji otrzymaliśmy wiadomość od światowej federacji, wyjaśniający całe zamieszanie z polską ligą.

Sytuacja z boku wydaje się być kuriozalna. Rozgrywki Tauron 1.Ligi trwają, a dokładnie finałowa batalia o awans do PlusLigi. W rywalizacji MKS Będzin i Exact Systems Norwid Częstochowa jest remis 1:1. Wygląda jednak na to, że trzeci mecz, tj. 18 maja, będzie ostatnim, decydującym o awansie. Czyli zostaną zmienione zasady play-off i najważniejszej rywalizacji… w trakcie jej trwania.

Mamy oficjalne wyjaśnienie ze strony FIVB

W odpowiedzi na nasz tekst, opublikowany w środowe popołudnie, bezpośrednio zareagowała światowa federacja siatkówki. Najpierw przypomnijmy cytat ze strony Tauron 1.Ligi, dotyczący całego zamieszania.

– To psucie sportowej rywalizacji, o ogromną stawkę, jaką jest awans do PlusLigi. W poprzednich sezonach nie było takich ograniczeń ze strony FIVB. Przed rokiem rozgrywki zakończyły się 26 maja, fazą play-out PlusLigi! Zresztą w tym sezonie dopiero 20 maja grany jest finał Ligi Mistrzów, naprawdę trudno więc zrozumieć stanowisko FIVB – powiedział Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki.

twitter

A teraz odpowiedź, którą otrzymaliśmy od FIVB. Można odnieść wrażenie, że w zupełnie innym tonie, aniżeli w/w polskie stanowisko.

„FIVB pragnie wyjaśnić, że nie wnioskowała o zakończenie rozgrywek Tauron 1.Ligi, a raczej nie była w stanie spełnić bardzo spóźnionego wniosku ze strony polskiej federacji o przedłużenie sezonu o pełne dziesięć dni”.

Dodatkowo FIVB informuje, że międzynarodowy kalendarz został zatwierdzony na lata 2021-24, gdzie krajowe rozgrywki kończą się 14 maja, a kontynentalne 21.05.

„Należy również pamiętać, że wszystkie międzynarodowe certyfikaty transferowe za rok 2023 zostały wydane z datą końcową 14 maja” – wyjaśnia FIVB.

Wniosek strony polskiej został odrzucony

To jednak nie koniec wyliczanki i argumentów.

„28 kwietnia 2023 roku złożono bardzo spóźniony wniosek ze strony polskiej, bez uzasadnienia, o przedłużenie do 17 maja I ligi kobiet i PlusLigi oraz Tauron 1.Ligi do 24 maja. Na wniosek FIVB, polska federacja podała powody przedłożenia wniosku 2 maja. Dokładnie 8.05 FIVB wyjątkowo przedłużyła do 17 maja rozgrywki w I lidze kobiet oraz PlusLidze. 10 maja FIVB przedłużyła także termin zakończenia Tauron 1.Ligi do 17 maja” – punktuje światowa federacja.

Zdaniem FIVB wniosek o dalsze przedłużenie rozgrywek zaplecza PlusLigi złożono ze strony polskiej dopiero 16 maja. Czyli na dwa dni przed kolejnymi meczami o awans do PlusLigi.

„Niestety FIVB musiała odrzucić ten wniosek ze względu na znaczący wpływ takiego przedłużenia na światowy kalendarz. Zaoferowano możliwość przedłużenia sezonu Tauron 1.Ligi najpóźniej do 18 maja” – czytamy w oświadczeniu FIVB.

Duże zamieszanie w Tauron 1.Lidze na własne życzenie?

Koniec tej historii wydaje się być zwyczajnie smutny i niemający zbyt wiele z duchem sportu. Trudno jest inaczej określić zasady, które przez niedopatrzenie, są zmieniane w trakcie rywalizacji.

twitter

„Należy pamiętać, że decyzje dotyczące harmonogramów i przedłużeń są podejmowane zgodnie z ustalonymi wytycznymi i względami dotyczącymi ogólnego, globalnego kalendarza siatkówki. W pełni doceniamy zrozumienie i współpracę wszystkich lig na całym świecie podczas planowania sezonów ligowych i zawsze staramy się być tak elastyczni, jak to możliwe, w ramach ograniczeń międzynarodowego kalendarza siatkówki” – tak brzmi podsumowanie wiadomości od FIVB dla „Wprost”.

Efekt końcowy jest taki, że pierwszoligowcy z Będzina i Częstochowy już poinformowali, że w czwartek 18 maja zagrają mecz o wszystko. Szkoda tylko, że dowiedzieli się o tym na… kilkanaście godzin przed pierwszym punktem.

Czytaj też:
Jakub Popiwczak dla „Wprost”: Finał w Turynie? Pięć setów i reklama polskiej siatkówki
Czytaj też:
Gwiazda zastąpi gwiazdę! Earvin N’Gapeth ma godnego następcę

Opracował:
Źródło: WPROST.pl