„Chodzę do kościoła, wierzę w Boga. I wykonałam in vitro. Czy mam być wykluczona?”

„Chodzę do kościoła, wierzę w Boga. I wykonałam in vitro. Czy mam być wykluczona?”

Zapłodnienie pozaustrojowe metodą mikromanipulacji
Zapłodnienie pozaustrojowe metodą mikromanipulacji Źródło:Shutterstock / HealthyCapture Studio
Karolina miała poczucie, jakby wzięła oddech, który wstrzymywała przez lata. Zanim ten sam oddech wzięła Paulina, codziennie przyjmowała 33 tabletki. Jej znajoma wydała już 100 tysięcy złotych, ale oddechu nie wzięła. Z niepłodnością zmaga się w Polsce nawet co piąta para. Obie kobiety zaszły w upragnioną ciążę dzięki in vitro.

Pierwsze dziecko z ciąży uzyskanej metodą in vitro urodziło się w Polsce w 1987 roku. Jednak trudno dokładnie oszacować, ile dzieci urodziło się dzięki tej metodzie do 2023 roku. Dzięki rządowemu programowi, który działał od 2013 do 2016 roku, do lipca 2020 roku przyszło na świat 22 191 dzieci.

Według raportów ESHRE, w wyniku zapłodnień pozaustrojowych, które przeprowadzono w polskich klinikach między 1999 a 2018 rokiem, urodziło się co najmniej 62 259 dzieci. Do tego dochodzą urodzenia, które umożliwiły programy samorządowe – ich liczba przekracza 3 tysiące.

W obywatelskim projekcie ustawy, który ma przywrócić rządowe finansowanie in vitro, czytamy, że w Polsce dzięki tej metodzie urodziło się co najmniej 100 tysięcy dzieci, a niepłodność dotyczy w Polsce około 3 milionów osób. Problem dotyka nawet co piątą parę w wieku prokreacyjnym. Za każdą tą liczbą kryje się historia taka, jak opowieść Pauliny i Karoliny.

Góra, dół. Góra, dół

Paulina: Nasza droga trwała łącznie trzy lata. To nie było tak, że od razu poszliśmy do kliniki, bo przez pierwszy miesiąc nic nie wychodziło. Staraliśmy się naturalne, ale bez skutku. Po kilku miesiącach próbowaliśmy zmienić styl życia, wprowadzić suplementację. Nie przyniosło to efektów. Okazało się, że – jak to się ładnie mówi – w naszym przypadku był to czynnik damski, a nie męski. Miałam poczucie, że jestem bezwartościowa dla mojego męża, bo to przecież ja nie mogę zajść w ciążę. Obawiałam się, jak on do tego podejdzie. Na szczęście dostałam pełne wsparcie.

Cały artykuł dostępny jest w 49/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.