Zientarski nie będzie sądzony

Zientarski nie będzie sądzony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. M. Dławichowski/Forum
Lekarze orzekli, że stan zdrowia Macieja Zientarskiego, a dokładnie nieodwracalne zmiany w mózgu, nie pozwalają na jego udział w postępowaniu karnym - nieoficjalnie dowiedział się Wprost24. Taka opinię dla mokotowskiej prokuratury wydał zespół lekarzy.

Według naszych informacji, opinia lekarzy jest wstępna i zostanie poddana głębszej analizie przez prokuraturę.

Maciej Zientarski jest podejrzewany o spowodowanie w 2008 r. wypadku samochodowego, w którym zginął dziennikarz "Super Expressu" Jarosław Zabiega.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów zawiesiła śledztwo przeciw Zientarskiemu jesienią 2008 roku. Decyzję uzasadniono wystąpieniem długotrwałej przeszkody w postaci stanu zdrowia Zientarskiego, uniemożliwiającej przeprowadzenie z nim czynności. Zientarski był długo w  stanie śpiączki, wiele miesięcy spędził w szpitalu.

Informację o ekspertyzie wykluczającej udział Macieja Zientarskiego w postępowaniu sądowym potwierdził rzecznik prokuratury mokotowskiej Mateusz Martyniuk. "Ekspertyza jest bardzo kategoryczna i wyklucza udział podejrzanego Macieja Z. w postępowaniu przygotowawczym. Zgodnie z nią, prokuratura nie może np. przesłuchać podejrzanego". Rzecznik nie chciał jednak przesądzać co oznacza to dla dalszego przebiegu postępowania. "W związku z treścią ekspertyzy prokurator przeprowadzi w najbliższym czasie przesłuchanie uzupełniające biegłych. Wariantów dalszego przebiegu postępowania jest kilka, ale o tym jakie będą jego dalsze losy zadecyduje prokurator prowadzący sprawę. Na dziś postępowanie pozostaje zawieszone".  

Za nieumyślnie spowodowanie wypadku, którego następstwem jest śmierć innej osoby, grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

ND/bcz/arb