Bochniarz na prezydenta

Bochniarz na prezydenta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Forum
Prezydentem powinna być kobieta. Dobrze, że Grażyna Gęsicka została szefem klubu parlamentarnego PiS, ale wątpię, że będzie partnerem politycznym Kaczyńskiego - mówi prof. Magdalena Środa, etyk, feministka, publicystka, odpowiadając na pytania internautów portalu WPROST24.
Którego polityka polskiej prawicy ceni pani najbardziej?
Wojciech Czerniawski | Tuczno
Marka Jurka – za wiedzę, kulturę osobistą, uczciwość, czyli cnoty, które w polityce są niezmiernie rzadkie. Mimo że nasze poglądy są radykalnie odmienne, potrafimy się wzajemnie słuchać i dyskutować. Nie ma w sobie nic z inkwizytora i hipokryty, co z reguły charakteryzuje panów na prawicy. A to, że Marek Jurek ma poglądy średniowieczne, to już inna sprawa.

Kto według pani byłby najlepszym prezydentem RP?
Karol Grochot | Skarbimierzyce
Henryka Bochniarz. Uważam, że byłaby świetnym prezydentem. Jest potwornie inteligentna, bardzo pracowita, energiczna, silna, ogromnie przejęta sprawami publicznymi, ma też wizję tego kraju i niemałe doświadczenie w zarządzaniu. Najwyższy też czas, by na tym stanowisku znalazła się kobieta.

Czy to dobrze, że kobieta została szefową Klubu Parlamentarnego PiS?
Krzysztof Wołyniec | Drohiczyn
Cieszę się z wyboru pani Gęsickiej na szefa klubu, tak jak wstydzę się za PO, która wspierając rzekomo parytety, wybrała sobie wyłącznie męskie władze. To zubaża i ośmiesza. Ale partia, którą zarządza grupa chłopaków od piłki, mało o tym wie. Jednak również w partii wodzowskiej, jaką jest PiS, wszyscy oprócz wodza, ewentualnie jego brata, mają ograniczoną autonomię. Wątpię, czy Gęsicka będzie partnerem politycznym Kaczyńskiego, ale to fachowiec, a nie aparatczyk jak Gosiewski.

Co pani myśli o wypowiedzi rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego, że „feministki nie lubią kobiet"?
Krzysztof Wołyniec | Drohiczyn
Pan Kochanowski objął swoje stanowisko nie z racji kompetencji czy autorytetu, tylko dlatego, że był na rękę Kaczyńskim, podobnie jak słynna minister Sowińska od praw dziecka, która widziała gejowską propagandę w filmach o teletubisiach. To zresztą osoby porównywalnego formatu.

Czy jest pani za tym, by z przestrzeni publicznej zniknęły krzyże?
Mateusz Feder | Strzelce Krajeńskie
Jestem za przestrzeganiem konstytucji, więc uważam, że krzyże powinny się znajdować w sferze sacrum, a sfera publiczna powinna być wolna od znaków religijnych. Z drugiej strony krzyż mi nie przeszkadza, bo traktuję go jako element kultury i folkloru, nie jest to dla mnie znak religijny. Zapewne gdybym była osobą wierzącą, nie chciałabym, by go wieszano byle gdzie.

Więcej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost"