Urbaniak: parę rzeczy w życiu przepiłem

Urbaniak: parę rzeczy w życiu przepiłem

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Mogły go zabić kobiety, alkohol i surowi nauczyciele gry na skrzypcach. Przeżył delirium tremens, liczne zdrady, szaloną miłość. Michał Urbaniak spowiada się we "Wprost".
W wieku lat 29 byłem bliski zawału, śmierci. Przez dziewięć miesięcy leżałem w łóżku. Wtedy ze strachu przed śmiercią zacząłem swoją 17-letnią przerwę w piciu - wspomina Michał Urbaniak w rozmowie z "Wprost". Parę rzeczy w życiu po prostu przepiłem. Ale robię bardzo dużo, żeby już tak nie było.

Po tylu latach stuprocentowej wierności i kumpelstwa, byłem zrozpaczony, bo raptem moja kobieta była niezadowolona z życia, ze mnie - mówi o swoim małżeństwie z Urszulą Dudziak. Od tamtej pory uważam, że już w szkołach powinni uczyć, że około 40. są kryzysy! Warto to teoretycznie wiedzieć wcześniej. Przyznaje, że on nie wiedział i szalał z zazdrości. Latał za koncertującą Urszulą Dudziak i sprawdzał, czy go nie zdradza. - A kiedy wyjechała na trzy miesiące do Szwecji i powiedziała mi, żebym nie przyjeżdżał, nawet nie dzwonił – to już dla mnie była tragedia! (...) Szukałem jej telefonicznie po restauracjach, hotelach, rzucała słuchawką. I dopiero kiedy spotkałem kobietę… Nie prosiłem się o to, życie napisało ten scenariusz - mówi. - To było szaleństwo do tego stopnia, że ona leciała do Los Angeles, a ja do Londynu i zobaczyłem, że jej samolot ma przerwę w Denver, wiec potrafiłem ją dogonić samolotem i tam w hotelu się pokochać. I pojechać dalej.

Michał Urbaniak, dziś jazzman światowej sławy, chce wypromować na świecie polskie piosenki. - Chciałbym, żeby Benson nagrał „Pod papugami". Jestem pewien, że jak on to nagra, to  będzie hit. Nigdy nie goniłem za nazwiskami, ale w tej sytuacji to  konieczne, żeby ktoś z nazwiskiem wyszedł i zaśpiewał polską piosenkę na  rynku amerykańskim.

Więcej o dzieciństwie, burzliwej młodości, kobietach, zazdrości i jazzie Michała Urbaniaka w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 10 października.