Bomba Tygodnia. Korwin-Piotrowska o sobie

Bomba Tygodnia. Korwin-Piotrowska o sobie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Karolina Korwin-Piotrowska (fot. Arek Makowicz dla Wprost)
U pani psycholog podczas dwóch wizyt było miło i kolorowo. Pani się ładnie uśmiechała, choć głupio.
Pokazywała klocki, obrazki, rebusy i układanki. Cały czas mnie obserwowała, a ja udawałam, że jestem miła. Starałam się bardzo, aby dobrze wypaść, i grzecznie odpowiadałam na pytania. Instynktownie czułam bowiem, że od tego, co powiem i zrobię, wiele zależy. Byłam cwana albo tak mi się wydawało.

Między innymi zapytana o ulubione koleżanki podałam Agatkę z wakacji na wsi, z którą bawiłam się na cmentarzu, co opowiedziałam ze szczegółami, oraz mojego psa. A raczej sukę rasy pudel królewski, u której na posłaniu lubiłam spać. Zapytana, czy często z nią rozmawiam, oczywiście potwierdziłam i dodałam, że dużo się razem bawimy.

Uczono mnie, że nie należy kłamać. U obcych byłam zawsze miłym, świetnie wychowanym dzieckiem, o którym inni mówili: „Jaka to miła dziewczynka!”, a moja rodzicielka kombinowała, jak zrobić, by wersja „u ludzi” przekładała się na wersję domową, bo ta druga była nie do zniesienia. Moja biedna matka, z jednej strony, miała już dość gadającego non stop dzieciaka i chyba nawet trochę cieszyła się, że pozbędzie się mnie z domu wcześniej.

(…) Dupogodziny na lekcjach? To może się okazać niewykonalne. Pani psycholog nie była zadowolona. Jej ocena była ostra. Uznała, że będę miała ogromne problemy w szkole. I później też. Zobaczyła we mnie bystrego obserwatora, ale takiego, który lubi siedzieć z boku i na podstawie wniosków z obserwacji dobiera koleżanki, z którymi się bawi, gry, w które gra, i książki, które czyta. Dostrzegła, że niczego nie dam sobie narzucić. Uznała, że jestem zbyt dorosła jak na swój wiek i wyrastam na skrajną indywidualistkę. Mogę więc nie zafunkcjonować zbyt dobrze w grupie.

Moja przyszłość rysowała się w czarnych barwach, bowiem miało się okazać, że będę aspołeczna. Ale generalnie jest git, bo jestem zdolnym dzieckiem i mogę iść od razu do trzeciej klasy. Czyli aspołeczna psychopatka, ale za to geniusz.

Tekst ukazał się w numerze 19 tygodnika "Wprost" . Tygodnik od niedzielnego wieczora jest dostępny w formie e-wydania .

Najnowszy "Wprost" jest także dostępny na Facebooku .