Gowin: Kaczyński i Miller już ostrzą sobie zęby na...

Gowin: Kaczyński i Miller już ostrzą sobie zęby na...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- W parlamencie dokonał się skok na oszczędności emerytalne Polaków. Rządowi po cichu sprzyjała większość opozycji, zarówno z prawej strony PiS, jak i z lewej SLD. Jarosław Kaczyński i Leszek Miller już ostrzą sobie zęby na tę część oszczędności emerytalnych, której nie zdąży rozdać na kiełbasę wyborczą Donald Tusk – mówi w rozmowie z Wprost.pl Jarosław Gowin.
Michał Olech: Czy prezydent zachował się jak polityk Platformy?

Jarosław Gowin: Na to wygląda. Prezydent miał szansę dowieść, że jest prawdziwym strażnikiem konstytucji i politykiem, który przestał być zależny od partii finansującej jego kampanię w 2015 roku. Niestety Bronisław Komorowski z niej nie skorzystał.

Miał inne wyjście? Kilka dni temu w „Rzeczpospolitej” dał do zrozumienia, że nie, bo bez zmian w OFE posypie się przyszłoroczny budżet.

Lepsze przedterminowe wybory, niż grabież. 16 milionów Polaków zostało ograbionych z dużej części ich oszczędności emerytalnych. Właśnie od prezydenta, jako głowy państwa, oczekuje się, że będzie stał na straży wiarygodności państwa i autorytetu. Chodzi nie tylko o pieniądze, które zostały odebrane 16 milionom przyszłym emerytom, ale także o zaufanie do państwa. Kilkanaście lat temu miliony Polaków umówiły się na coś z państwem, a teraz jakiś rząd arbitralną decyzją zrywa tę umowę. Jestem pewny, że na dłuższą metę skutki tych zmian będą katastrofalne.

Rząd wygrał tę bitwę? Czy niekorzystny wyrok Trybunału Konstytucyjnego może wpłynąć na wynik wyborów w 2014, a zwłaszcza 2015 roku?

Rząd wygrał bitwę, bo nawet negatywny wyrok Trybunału nie zwróci 16 milionom Polaków ich pieniędzy. Myślę jednak, że wygrywając bitwę, rząd skazał się na porażkę w wojnie. Bardzo wielu 30-40 latków odwróci się od Platformy.

Ale pamięta pan, że w 2011 roku rząd zmniejszył składkę przekazywaną do OFE, a chwilę później Platforma wygrała wybory.

To zupełnie nieporównywalna sytuacja. Wtedy można było mówić o czasowym ograniczeniu wpłat do OFE. Dzisiaj mamy do czynienia z dewastacją II filara emerytalnego. Tamta zmiana nie musiała doprowadzić do uszczuplenia emerytur Polaków. Ta w nieuchronny sposób do tego doprowadzi.

Ma pan poczucie klęski? Był pan jednym z niewielu parlamentarnych obrońców OFE.

Mam poczucie porażki, ale nie tyle jako polityk, co obywatel. W parlamencie dokonał się skok na oszczędności emerytalne Polaków. Rządowi po cichu sprzyjała większość opozycji, zarówno z prawej strony PiS, jak i z lewej SLD. Jarosław Kaczyński i Leszek Miller już ostrzą sobie zęby na tę część oszczędności emerytalnych, której nie zdąży rozdać na kiełbasę wyborczą Donald Tusk.

Będzie pan podejmować jakieś działania w sprawie obrony II filara? Czy to już zakończona walka?

Niezależnie od decyzji prezydenta, należy wyjść z inicjatywą i zaskarżyć tę ustawę za pośrednictwem posłów. Jeżeli będzie taki pomysł, niezależnie od tego, kto z nią wyjdzie, będę gotów się pod nią podpisać.

Kiedy należy spodziewać się wyroku Trybunału Konstytucyjnego?

Bardzo wysoko oceniam orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w ostatnich latach. Z uznaniem odnoszę się do tempa prac Trybunału. Uważam, że w tej sprawie niezwłocznie zabierze on głos w ciągu najbliższego pół roku.