Gowin: Jedynym zaskoczeniem jest niewielka przewaga PiS nad PO

Gowin: Jedynym zaskoczeniem jest niewielka przewaga PiS nad PO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Jarosław Gowin w rozmowie z Wprost komentuje wyniki najnowszego sondażu TNS Polska, przeprowadzonego na zlecenie "Wiadomości" TVP. Jeśli wybory do europarlamentu odbyłyby się dziś, PiS uzyskałby 25 proc. ogólnego poparcia. Na drugim miejscu znalazłoby się PO z 20 proc. Dalej koalicja Europa Plus Twój Ruch z 11 proc. 10 proc. zdobyłby Sojusz Lewicy Demokratycznej kierowany przez Leszka Millera. PSL mógłby liczyć na 5 proc, Solidarna Polska i Polska Razem po 4 proc. - Jestem bardzo zadowolony z wyniku, jaki uzyskaliśmy - zaznacza przewodniczący PR.
Daniel Kotliński, Wprost.pl: Czy takie wyniki są jakimkolwiek zaskoczeniem dla pana ?

Jarosław Gowin, Polska Razem
: Zaskoczeniem jest dla mnie tylko pozycja Twojego Ruchu; jestem przekonany, że w samych wyborach Sojusz Lewicy Demokratycznej osiągnie znacznie lepszy wynik. Co do wyniku Polski Razem - jestem z niego bardzo zadowolony. Weźmy pod uwagę, że partia istnieje od dwóch miesięcy, wielu wyborców nie tylko nie zna naszego programu, ale nawet nie jest świadoma naszego istnienia. Na pewno w kampanii, kiedy będziemy mogli prezentować swój program, przekonamy do siebie dużo więcej wyborów.

Jakie pomysły ma Polska Razem na zaistnienie w świadomości potencjalnych wyborców?

Prezentowanie programu jest kluczowe. Program europejski już przedstawiliśmy i on się streszcza w haśle "wielka Polska w małej Uni". Małej, czyli odbiurokratyzowanej, szanującej tożsamość narodową poszczególnych państw, unikającej marnotrwanych wydatków. Z drugiej strony zaś chcemy "wielkiej Polski", prowadzącej ambitną politykę i zajmującej pozycję lidera w tej części Europy. Wkrótce przedstawimy nasz program gospodarczy, zdecydowanie stawiający na obniżanie podatków i upraszczanie procedur gospodarczych, usuwanie barier biurokratycznych. Myślę, że samo spopularyzowanie w kampanii tego programu w zupełności wystarczy, aby przekroczyć próg wyborczy. Zresztą, w tym sondażu głosy nie sumują się do 100, więc jeżeli odjąć niezdecydowanych, to już zapewne ten próg przekroczyliśmy.

Czy zaskoczyła Pana dominacja Prawa i Sprawiedliwości względem PO?

Jeżeli cokolwiek mnie zaskakuje, to tylko stosunkowo niewielka przewaga PiS-u nad PO. Uważam, że po tylu błędach w polityce rządu, po tym, jak wychodzą na jaw fatalne skutki zaniechań i braku reform, to wydaje mi się, że PiS powinien mieć co najmniej kilkunastoprocentową przewagę. Ten wynik prędzej wskazywałby na jakąś nieudolność PiSu.

A frekwencja? Uważa Pan, że 54 proc. chętnych oddać głos w wyborach i 36 proc. tych, którzy na wybory nie pójdą, to dobry wynik?

Taka frekwencja byłaby rewelacyjna, ale pod tym względem jestem sceptykiem i myślę, że faktyczna frekwencja nie 
przekroczy 30 proc. W Polsce jest ona generalnie niska, ale to norma wśród krajów wspólnoty. Wybory
do Parlamentu Europejskiego charakteryzują się najmniejszą frekwencją ze wszystkich przeprowadzanych wyborów.