Mimo braku stojaków i złamaniu przedwyborczych obietnic (w stolicy do 2010 r. miał powstać szkielet sieci rowerowej, 150 km ścieżek; nie powstał) Hanna Gronkiewicz-Waltz nie zapomina o rowerzystach. Jak podaje hgw-watch, w maju 2010 r. miasto zamówiło u Agory (wydawcy "Gazety Wyborczej") w tzw. trybie wolnej ręki "przeprowadzenie kampanii promocyjnej akcji rowerowego miesiąca Warszawy pt. Kręć Warszawo". Koszt usługi: 170 tys. zł. Częścią kampanii była akcja "Weź stojak od miasta".
"Przez cały maj przyjmowaliśmy zgłoszenia z proponowanymi lokalizacjami, w których ratusz ma zamontować bezpieczne stojaki w kształcie odwróconej litery U. Zgłaszały się do nas kina, teatry, muzea, a także sklepy, knajpy i szkoły. W zeszłym tygodniu podczas gorącej dyskusji wspólnie z urzędnikami ratusza i przedstawicielami organizacji, które współpracują z nami przy majowej akcji "Kręć, Warszawo", wytypowaliśmy blisko 30 takich miejsc" - pisała "Gazeta Stołeczna".
Na pisaniu i deklaracjach się skończyło. Podsumujmy więc: prywatny wydawca zarobił, w stolicy kraju (zwanego przez niektórych "europejskim") nadal nie ma stojaków. Brawo warszawski ratusz!
zew, hgw-watch.pl, "Gazeta Stołeczna"