Pożar elektrowni w Biełgorodzie. „Podobno kilka pocisków wystrzelonych w kierunku Ukrainy poleciało w niewłaściwe miejsce”

Pożar elektrowni w Biełgorodzie. „Podobno kilka pocisków wystrzelonych w kierunku Ukrainy poleciało w niewłaściwe miejsce”

Pożar elektrociepłowni w Biełgorodzie
Pożar elektrociepłowni w Biełgorodzie Źródło:X / @nexta_tv
W rosyjskim Biełgorodzie, niedaleko granicy z Ukrainą, w ogniu stanęła elektrociepłownia. Gubernator regionu poinformował, że pożar wybuchł na skutek „ponownego ostrzału”.

Gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow poinformował na Telegramie, że na miejscu są wszystkie służby i przedstawiciele władz, w tym szef Głównej Dyrekcji Regionalnej Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych.

Z kolei białoruski, niezależny kanał Nexta podaje, że płonie elektrociepłownia „Łucz”. „Podobno kilka pocisków wystrzelonych w kierunku Ukrainy poleciało w niewłaściwe miejsce. W mieście są problemy ze światłem” – donosi Nexta, sugerując, że w elektrociepłownię trafiły nieprecyzyjnie wystrzelone rosyjskie rakiety. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia płonącej elektrociepłowni i nagrania, na których widać moment uderzenia.

twitter

Biełgorod trafiony rakietami

W czwartek ukraińskie media informowały o wybuchach na terenie magazynów z uzbrojeniem w Biełgorodzie. Z kolei rosyjskie media donosiły głównie o zniszczonym wielopiętrowym budynku. Władze miasta podały, że trafiony został szesnastopiętrowy blok przy ulicy Gubkin 42, położony kilka kilometrów od centrum. Znajduje się w nim około 80 mieszkań. Gubernator przyznał też później, że trafiony został również skład amunicji.

Według Rosjan na wielopiętrowy budynek spadły odłamki zestrzelonej przez obronę przeciwlotniczą ukraińskiej rakiety. Rosyjskie kanały na Telegramie donosiły też jednak, że spaść mogła rakieta wystrzelona przez Rosjan. Pocisk miał wystartować z Biełgorodu i zmierzać w stronę Ukrainy.

„Putina nie obchodzi, kogo zabije: Ukraińców czy Rosjan”

Swoją wersję wydarzeń przedstawił na Twitterze doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak. „Rosja chciała uderzyć w Charków rakietą, ale coś poszło nie tak. Rakieta uderzyła w budynek mieszkalny w Biełgorodzie w Rosji. Czy sądzicie, że będą śledztwa, a winni zostaną ukarani? Nie, nie obchodzi, kogo zabije: Ukraińców czy Rosjan. Propagandyści szybko wymyślają fałszywe teorie” – napisał.

Czytaj też:
Władimir Putin ostrzega NATO i uderza w Niemcy. „Popełniają błąd”
Czytaj też:
Cwany plan Putina. Źródła ujawniają, co ma się kryć za zmianą taktyki Kremla