Władimir Putin podpisał w czwartek dekret dotyczący jednorazowej wypłaty w wysokości 195 tys. rubli (ponad 15 tys. zł) dla tych, którzy zostali zmobilizowani do walki w Ukrainie. Pomoc obejmie również żołnierzy kontraktowych, którzy byli wcielali do wojska podczas wojny w Ukrainie i podpisywali kontrakt na rok lub dłużej. W tym wypadku dokument będzie jednak dotyczył umów, które zostały zawarte od 21 września, czyli dnia, w którym prezydent Rosji ogłosił mobilizację.
Rosyjski przywódca polecił rządowi wdrożenie dekretu – poinformował rosyjski dziennik Wiedomosti. Jego zadaniem będzie m.in. określenie procedury płatności i zapewnienie finansowania wydatków. Niezależny rosyjski portal Meduza zaznaczył, że Putin powiedział wcześniej, że 195 tys. rubli to minimalna miesięczna wypłata dla zmobilizowanych. Nie wiadomo jeszcze, czy dekret o wypłacie ryczałtu łączy się z wypłatami miesięcznymi.
Wojna w Ukrainie. Władimir Putin podpisał dekret obejmujący zmobilizowanych
2 listopada pojawiły się doniesienia o masowych protestach w obwodzie uljanowskim, za którymi stali zmobilizowani mężczyźni pochodzący z okolicznego regionu Czuwaszji. Powodem buntu wśród rosyjskich żołnierzy stał się brak obiecanych wypłat w wysokości 195 tys. rubli. 1 listopada Putin przekonywał, że wsparcie zmobilizowanych żołnierzy i ich rodzin jest jednym z priorytetów rosyjskich władz. Zaapelował również, aby nie zmieniać tego procesu w rutynę.
31 października rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło ostateczne zakończenie wszystkich czynności w ramach mobilizacji, w tym wydawania wezwań. Potwierdził to potem prezydent Rosji, który zaznaczył, że „koniec jest w zasięgu wzroku”. 28 października Siergiej Szojgu podczas spotkania z prezydentem powiedział, że na front zostało wysłanych 82 tys. osób, a 218 tys. przechodzi szkolenie na poligonach.
Czytaj też:
Rzeź Rosjan na Ukrainie. Przeciętny rekrut jest w stanie przetrwać na froncie cztery dniCzytaj też:
Władimir Putin ogłosił koniec mobilizacji. „Przyznał, że siły rosyjskie doświadczyły problemów”