Pieskow tłumaczył, dlaczego „specjalna operacja” wciąż trwa. „Musimy chronić mieszkańców”

Pieskow tłumaczył, dlaczego „specjalna operacja” wciąż trwa. „Musimy chronić mieszkańców”

Dmitrij Pieskow
Dmitrij Pieskow Źródło:Shutterstock / ID1974
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow został zapytany na konferencji prasowej, dlaczego „specjalna operacja wojskowa” wciąż nie została zakończona. – Donbas nie jest jeszcze w pełni chroniony – tłumaczył Pieskow. Podkreślił, że Rosja uznaje tę część Ukrainy za swoje terytorium.

Równo za trzy tygodnie, w piątek 24 lutego, minie rok od rozpoczęcia przez Rosję napaści na Ukrainę.

Rosjanie chcieli przejąć kontrolę nad całą Ukrainą

Przypomnijmy, że najeźdźcy zakładali pierwotnie, że uda się zakończyć wojnę w ciągu dni, góra tygodni. Ich głównym celem było zajęcie Kijowa, obalenie legalnych władz ukraińskich i zastąpienie ich usłużnymi wobec Kremla marionetkami.

Rosjanom nie udało się nawet przekroczyć rogatek ukraińskiej stolicy, a na przełomie marca i kwietnia byli zmuszeni całkowicie wycofać się z obwodu kijowskiego, gdzie dokonali licznych zbrodni na cywilach, np. w Buczy.

Pieskow: Donbas jest regionem Rosji

Jak donosi rosyjska agencja prasowa RIA Novosti, w piątek 3 lutego, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow został zapytany, dlaczego „specjalna operacja wojskowa”- eufemizm, którym określa się w Rosji napaść na Ukrainę – nie została jeszcze zakończona.

Pieskow tłumaczył, że chodzi o „bezpieczeństwo” Donbasu, czyli okupowanych części obwodów donieckiego i ługańskiego, które pod koniec września zostały wcielone do Federacji Rosyjskiej z pogwałceniem prawa międzynarodowego.

– Donbas nie jest jeszcze w pełni chroniony, dlatego specjalna operacja wojskowa trwa. Musimy chronić mieszkających tam ludzi. Obecnie ten cel nie jest w pełni osiągnięty. To trzeba jeszcze zrobić. Krym, podobnie jak Donbas, jest regionem Rosji – tłumaczył Pieskow.

Putin wyznaczył datę ws. Donbasu

Warto dodać, że ukraińskiemu wywiadowi wojskowemu udało się dotrzeć do treści najnowszego rozkazu prezydenta Rosji. Władimir Putin nakazał swoim żołnierzom do marca zdobyć pozostałe pod kontrolą Ukrainy części obwodów donieckiego i ługańskiego. Potwierdzają to zresztą obserwacje ruchów armii rosyjskiej.

– Obserwujemy pewne ruchy rosyjskich wojsk. Widzimy, że przesuwają na wschód dodatkowe grupy szturmowe, jednostki, broń oraz sprzęt wojskowy – skomentował 1 lutego w rozmowie z dziennikiem „Kyiv Post” Andrij Czerniak, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Czytaj też:
Pewni siebie Rosjanie znowu zaklinają rzeczywistość. „Oni i tak zostaną zniszczeni”
Czytaj też:
Łup Władimira Putina. Rosja będzie chciała chronić go za wszelką cenę