Gubernator obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin ostrzegł w mediach społecznościowych, że według sił ruchu oporu Rosjanie przygotowują kolejną prowokację w zakładach chemicznych w Armiańsku na tymczasowo okupowanym Krymie. Szef władz obwodu chersońskiego zaznaczył, że Rosjanie przywieźli materiały wybuchowe na teren zakładów Tytan i zaminowują teren.
Rosjanie szykują eksplozję na okupowanym Krymie? Prokudin: Ucierpieliby także ich mieszkańcy
– Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, co spowodowałaby ewentualna eksplozja. To byłby drugi Czarnobyl. Uwolnienie do atmosfery tysięcy ton toksycznych substancji spowodowałoby śmiertelne zagrożenie dla ludzi i środowiska. Ucierpią na tym mieszkańcy Autonomicznej Republiki Krymu oraz co najmniej siedmiu innych obwodów Ukrainy, ale także Turcji i samej Rosji – alarmował Prokudin.
Gubernator obwodu chersońskiego podkreślił, że celem Rosjan jest powstrzymanie Sił Zbrojnych Ukrainy oraz oskarżenie Ukrainy o terroryzm ekologiczny. Prokudin kontynuował, że Rosjanom chodzi także o wywarcie militarnej i politycznej presji na Ukrainę oraz społeczność światową. Szef władz obwodu chersońskiego państwowej zamieścił również informację dla ludności, jak zachowywać się w przypadku zagrożenia chemicznego.
Pilny apel gubernatora obwodu chersońskiego. Rosjanie przygotowują kolejną prowokację
Prokudin podsumował, że zdaje sobie sprawę z zagrożenia dla ukraińskich obywateli, ale stale monitoruje sytuację i jest gotowy szybko reagować na wszelkie zagrożenia, które mogą się pojawić. „Prosimy o zachowanie spokoju, nieuleganie prowokacjom wroga oraz stosowanie się do komunikatów regionalnej administracji wojskowej” – zakończył gubernator obwodu chersońskiego.
Czytaj też:
Rosyjska prowokacja na terenie elektrowni? Wywiad Ukrainy ostrzega: W ciągu najbliższych godzinCzytaj też:
Chersoń zamknięty przez 58 godzin. „Czekamy, aż orkowie zdechną na lewym brzegu”