Ukraina walczy ze skutkami katastrofalnej powodzi. „Po ulicach pływają zwłoki i trumny”

Ukraina walczy ze skutkami katastrofalnej powodzi. „Po ulicach pływają zwłoki i trumny”

Powódź po wysadzeniu tamy przez Rosjan
Powódź po wysadzeniu tamy przez Rosjan Źródło:PAP/EPA / George Ivanchenko
Sytuacja po wysadzeniu zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce zaczyna się poprawiać. Woda w mieście zaczęła opadać. „Znacznie trudniejsza” sytuacja jest we wsi Korsunka. Według mieszkańców, „po ulicach pływają zwłoki i trumny”.

Mer okupowanej przez Rosjan Nowej Kachowki Wołodymyr Kowałenko poinformował w piątek wieczorem, że woda w mieście zaczyna opadać. – Jeśli chodzi o Nową Kachowkę, woda cofa się, pozostała teraz w strefie parkowej, w dolnej części miasta, która została zalana w pierwszych godzinach i gdzie była największa fala – do sześciu metrów. Ta część nadal pozostaje zalana, ale nie ma tam terenów mieszkalnych – relacjonował na antenie Radia Swoboda.

Przekazał też, że rosyjskie wojsko pozostaje w Nowej Kachowce. – Według naocznych świadków zajmują oni puste mieszkania przy Alei Dnieprowskiej – dodał.

Trudna sytuacja w Korsunce

„Znacznie trudniejsza i bardziej przerażająca” sytuacja jest we wsi Korsunka, będącej częścią Nowej Kachowki. Według mera, mieszkańców tej miejscowości nikt nie poinformował o powodzi. – Absolutnie nie zorganizowano ewakuacji, a poziom wody w tej wsi wynosił dokładnie trzy metry. Gimnazjum, klasztor, biblioteka, klub zostały zalane, cmentarz zmyty. Ludzie mówią, że po ulicach pływają zwłoki i trumny – poinformował Kowałenko.

Według niego większość mieszkańców opuściła Korsunkę na własną rękę. W tej chwili woda zaczęła tam już powoli opadać – „z trzech metrów ubyło już 80 centymetrów”.

Rosjanie pozwolili na ewakuację osobom z rosyjskimi paszportami

Z kolei sztab generalny ukraińskiej armii poinformował, że po wysadzeniu tamy Kachowka Rosjanie zezwolili na ewakuację z zalanej, lewobrzeżnej części okupowanego obwodu chersońskiego tylko mieszkańcom z rosyjskimi paszportami. „W osadach tymczasowo zajętej części obwodu chersońskiego rosyjscy okupanci nadal wykorzystują konsekwencje popełnionej przez siebie zbrodni do własnych celów” – wskazał sztab.

Według ukraińskiej armii Rosjanie siłą eksmitują także cywilów z domów, które ocalały, aby zakwaterować w nich swoich żołnierzy.

Czytaj też:
Co dalej z ukraińską kontrofensywą? „Żołnierze mówili o tym kilka tygodni temu”
Czytaj też:
Wagnerowcom marzy się wysadzenie kolejnych tam. „Setki tysięcy obywateli Kijowa zginą natychmiast”

Źródło: Radio Swoboda/Ukraińska Prawda