Problem ukraińskiej obrony powietrznej. „Wytrzymają do marca”

Problem ukraińskiej obrony powietrznej. „Wytrzymają do marca”

Zniszczony po rosyjskim ostrzale blok mieszkalny w Kijowie
Zniszczony po rosyjskim ostrzale blok mieszkalny w Kijowie Źródło:PAP / Vladyslav Musiienko
Ukraina bije na alarm i apeluje o dostawy broni. Amerykańscy urzędnicy twierdzą, że obronie powietrznej starczy pocisków do marca, jeśli nie otrzymają kolejnego wsparcia z Zachodu i USA.

Niezależnie od zmian w ukraińskim dowództwie, zarówno Stany Zjednoczone jak i Unia Europejska wyrażają gotowość do dalszego wspierania pogrążonego wojną kraju. Władze Ukrainy apelują o pomoc, bo wojsku kończy się amunicja. „The New York Times”, powołując się na wyliczenia amerykańskich urzędników podaje, że ukraińskiej obronie powietrznej starczy zapasów tylko do marca. Jeśli nie otrzymają potrzebnego wsparcia, mogą mierzyć się z poważnymi trudnościami na froncie.

Eksperci zwracają uwagę, że bez ruchu ze strony USA może dojść do kryzysu na polu bitwy. Analitycy wojskowi podkreślają, że jeśli Ukraina nie uzupełni zapasów pocisków przeciwlotniczych może znacznie ograniczyć swoją zdolność do skutecznej obrony. Straci także możliwość przeprowadzania lokalnych kontrataków. Istnieje obawa, że na początku lata Ukraina napotka trudności z odparciem rosyjskich ataków.

Wojna w Ukrainie. Pocisków zabraknie już w marcu

Analitycy zauważają, że Rosja także może mieć problem z szybkim budowaniem wystarczającego potencjału do rozpoczęcia dużej ofensywy na wschodzie Ukrainy. Prognozują, że rosyjskie wojska mogą posuwać się „niezdarnie i chaotycznie”, co skutkować będzie znacznymi stratami.

W tym kontekście nowy naczelny wódz Ukrainy, Aleksander Syrski, staje przed trudnym zadaniem. Musi balansować pomiędzy kosztami ochrony terytorium a korzyściami z zadawania szkód wrogowi. Krytycy Syrskiego zwracają uwagę, że jego decyzje nie zawsze były trafne, zwłaszcza w trudnych bitwach o Bachmut.

Dla dowództwa Ukrainy nadchodzące miesiące będą kluczowe, za sprawą narastającego zagrożenia ze strony Rosji. Analitycy wojskowi twierdzą, że bez pomocy sojuszników Ukraina nie zostanie „nagle pokonana”, ale będzie stopniowo dochodzić do „degradacji jej sił”. Jednocześnie kraje europejskie, które także udzielają pomocy Ukrainie, raczej nie będą w stanie pokryć braków wynikających z niedostarczenia sprzętu z USA.

Czytaj też:
Niepokojąca wizja Stoltenberga. „Dziesięciolecia konfrontacji z Rosją”
Czytaj też:
Kolejna zmiana na czele ukraińskiej armii. Wołodymyr Zełenski podjął decyzję