W niedzielę 24 marca po godz. 4 nad ranem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych wydało komunikat w sprawie intensywnej aktywności lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związanej z uderzeniami lotniczo-rakietowymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy.
„Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a DORSZ na bieżąco monitoruje sytuację” – czytamy. Jak dodano, aktywowane zostały polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju.
Kolejne rosyjskie ataki na Ukrainę. Alarm na terenie całego kraju
Pod osłoną nocy rosyjscy okupanci po raz kolejny zaatakowali różne ukraińskie miejscowości przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych Shahed, a także rakiet manewrujących, które zostały wystrzelone przez bombowce strategiczne Tu-95MS. Ze względu na intensywność ataków na terenie całej Ukrainy został ogłoszony alarm powietrzny.
Mer Lwowa Andrij Sadowy przekazał, że Rosjanie wystrzelili w kierunku obwodu lwowskiego przynajmniej 20 pocisków rakietowych i siedem bezzałogowych statków powietrznych, a celem uderzenia miały być obiekty infrastruktury krytycznej. Ataki Rosjan były przeprowadzane nie tylko na zachodnią część Ukrainy. Kijowska Miejska Administracja Wojskowa przekazała, że aktywowano systemy obrony powietrznej i udało się zestrzelić około 10 pocisków wroga. Dotychczas nie ma informacji ani o ofiarach śmiertelnych, ani rannych. Nie ma również zgłoszeń o poważnych uszkodzeniach punktów krytycznych czy cywilnych. Lokalne ukraińskie władze zapowiedziały, że należy się spodziewać kolejnych, bardziej szczegółowych komunikatów.
Czytaj też:
Atak terrorystyczny w Rosji. Tak próbowano wrobić Ukrainę. Fortel się nie udałCzytaj też:
Zełenski uderzył w Putina po zamachu pod Moskwą. „Nędznik”