Wybory samorządowe 2024. Kiedy pójdziemy do urn?

Wybory samorządowe 2024. Kiedy pójdziemy do urn?

Wybory samorządowe
Wybory samorządowe Źródło:Shutterstock
Wybory samorządowe odbędą się już na wiosnę. Kiedy dokładnie pójdziemy do urn?

Wybory samorządowe to wybory do jednostek organów samorządu terytorialnego, w czasie których wybierzemy przedstawicieli lokalnych władz na kolejne 5 lat. Odbędą się one już na wiosnę 2024 roku.

Kiedy odbędą się wybory samorządowe?

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia 2024 roku. Lokale wyborcze będą czynne od godz. 7:00 do 21:00. Taką decyzję podjął Prezes Rady Ministrów Donald Tusk. Premier przekazał już odpowiedni projekt rozporządzenia do Państwowej Komisji Wyborczej.

„Prezes Rady Ministrów, po zasięgnięciu opinii Państwowej Komisji Wyborczej, wyznacza, w drodze rozporządzenia, datę wyborów (...) oraz określa dni, w których upływają terminy wykonania czynności wyborczych przewidzianych w kodeksie (kalendarz wyborczy)” – brzmi art. 371 § 2 Kodeksu Wyborczego.

Rozporządzenie w sprawie przeprowadzenia wyborów samorządowych zostało wydane na podstawie art. 371 § 2 i art. 474 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeksu Wyborczego. Drugim dokumentem, na którym będzie się opierać, jest art. 7 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 15 marca 2002 r. o ustroju miasta stołecznego Warszawy.

Co ile lat odbywają się wybory samorządowe?

W wyborach samorządowych wybierzemy wójtów, burmistrzów, prezydentów miast oraz radnych gmin, powiatów i województw. Będą oni sprawowali 5-letnią kadencję organów. Do 2018 roku kadencje organów samorządu terytorialnego były 4-letnie.

Na czym polegają wybory samorządowe?

W wyborach samorządowych mogą oddać głos wszyscy Polacy uprawnieni do głosowania: mający więcej niż 18 lat, zamieszkujący na terenie danej gminy, powiatu, miasta, posiadający czynne prawo wyborcze. Wybory mają charakter równy, powszechny i tajny.

Czytaj też:
Kaczyński uważa, że powinny nastąpić przedterminowe wybory. „Inaczej tego się nie da rozwiązać”
Czytaj też:
Wielka koalicja w wyborach samorządowych? Czarzasty mówi o „wspólnym bloku”