89-letni weteran wojenny umierał, pielęgniarki się śmiały. W pokoju ukryta była kamera

89-letni weteran wojenny umierał, pielęgniarki się śmiały. W pokoju ukryta była kamera

Kamera ukryta w Northeast Atlanta Health and Rehabilitation Center
Kamera ukryta w Northeast Atlanta Health and Rehabilitation Center Źródło:YouTube / 11Alive
James Dempsey, weteran II wojny światowej, zmarł w 2014 roku po tym, jak trafił do domu opieki Northeast Atlanta Health and Rehabilitation Center. Bliscy mężczyzny umieścili w pokoju 89-latka kamerę, o której nie wiedziały pielęgniarki. Na nagraniu widać, jak nie reagują one, kiedy mężczyzna dusi się z powodu awarii maski tlenowej.

Rodzina 89-letniego Jamesa Dempsey'a walczy o odszkodowanie od domu opieki, w którym weteran przebywał w ostatnich tygodniach życia i gdzie zmarł. Dowodem w sprawie jest nagranie z kamery, którą bliscy mężczyzny umieścili w pokoju 89-latka. Mężczyzna skarżył się bowiem na to, ze jest źle traktowany przez pielęgniarki. Przez trzy lata sąd nie pozwalał udostępnić nagrania. W końcu wydał zgodę i pokazała go stacja 11alive.

Mężczyzna oddychał przy pomocy aparatu tlenowego. W dniu jego śmierci, doszło do awarii urządzenia i 89-latek zaczął się dusić. Wołał o pomoc, jednak pielęgniarki w jego pokoju pojawiły się dopiero po siedmiu minutach i... nie pomogły mu. Jedna z nich poprawiła sygnalizator świetlny i łóżko, po czym opuściła pomieszczenie. Godzinę później zjawiła się w pokoju Wanda Nuckles – przełożona pielęgniarek. Jedna z pielęgniarek próbowała naprawić butlę z tlenem, jednak bezskutecznie, co wywołało rozbawienie u jej koleżanek.

W sądzie Nuckles zeznała, że zaczęła masaż serca, nieświadoma, że w pokoju ukryta była kamera. Później kobiecie pokazano nagranie i stwierdziła, że niczego nie pamięta. Pielęgniarki nie straciły prawa do wykonywania zawodu. Rodzina ma nadzieję, że w sprawie kluczowe będzie udostępnienie nagrania.

Źródło: Time