Polka pozwała Weinsteinów, Miramax i Disneya. 33-latka nie zamierza zawierać ugody

Polka pozwała Weinsteinów, Miramax i Disneya. 33-latka nie zamierza zawierać ugody

Kaja Funez Sokoła
Kaja Funez Sokoła Źródło:Facebook / kaja.sokola
Była modelka z Polski oskarża Harveya Weinsteina o molestowanie, do którego miało dojść w 2002 roku. 16-letnia wówczas Kaja Sokoła po zdarzeniu całkowicie zrezygnowała z planów o karierze aktorskiej. Oświadczenie prawników kobiety uzyskali dziennikarze magazynu Heavy.com.

– Kiedy miałam 16 lat, przyjechałam do Nowego Jorku z Polski, by pracować jako modelka i spróbować zostać aktorką, o czym marzyłam od dziecka. Krótko po tym, jak pojawiłam się w tym mieście, padłam ofiarą molestowania seksualnego ze strony Harveya Weinsteina. Od tamtego dnia żyję z traumą – opowiada Sokoła. Dodaje, że porzuciła marzenia o zostaniu aktorką i pracuje obecnie jako psycholog i psychoterapeuta. – Nauczyłam się, że pewne rany nigdy nie goją się w pełni – podkreślała, pisząc do Heavy.

Dalej informuje, że początkowo zgłosiła swój przypadek pod pseudonimem (Jane Doe), o czym pisaliśmy także we Wprost.pl już w listopadzie 2018 roku. Z czasem stwierdziła jednak, że nie może zaakceptować zaproponowanej „ogólnej ugody”. Nie uznawała jej za sprawiedliwą. Zdaniem Sokoły, ugoda nie uwzględniała odpowiedzialności ze strony przestępców, przewidywała niewystarczające zadośćuczynienie oraz nie dotknęła zarabiających miliony dolarów ludzi, dzięki którym Weinstein mógł działać.

– Tak więc otwieram dziś swoją własną sprawę, pod moim własnym nazwiskiem, powołując się na nowojorskie przepisy o ochronie nieletnich – oświadczyła. Pozew wymierzony jest nie tylko w Weinsteina, ale też jego popleczników i sojuszników, wliczając w to Roberta Weinsteina, wytwórnię Miramax oraz Disney, którzy zdaniem Polski mogli i powinni powstrzymać Weinsteina przed uczynieniem jej kolejną z ofiar producenta.

Jak dotąd żaden z oskarżonych podmiotów nie odniósł się do pozwu Polki.

Czytaj też:
Ratajkowski zareagowała na ugodę Weinsteina. Wiadomość wypisała na ramieniu