Dopiero dziś uczestnicy „Big Brothera” dowiedzą się o koronawirusie. Obejrzą nagrania od rodzin

Dopiero dziś uczestnicy „Big Brothera” dowiedzą się o koronawirusie. Obejrzą nagrania od rodzin

Zrzut ekranu ze strony wydawcy niemieckiego „Big Brothera” sat1.de
Zrzut ekranu ze strony wydawcy niemieckiego „Big Brothera” sat1.de Źródło:sat1.de
Uczestnicy niemieckiej edycji „Big Brothera” od początku lutego, kiedy trafili do programu, nie byli informowani o trwającej na świecie pandemii. W końcu, po krytyce ze strony widzów, nadawca programu zdecydował o przekazaniu im informacji o koronawirusie.

Jak pisaliśmy wczoraj, osoby biorące udział w niemieckiej edycji „Big Brothera”, które weszły do domu Wielkiego Brata na początku lutego, od tamtej pory nie były informowane o pandemii . Skala epidemii była wtedy o wiele mniejsza niż obecnie.

Do tej pory, według regulaminu programu informacja o koronawirusie miała być przekazana jedynie w przypadku, gdyby na chorobę COVID-19 zachorował któryś z członków rodziny danego uczestnika.

Po licznych głosach oburzenia w mediach społecznościowych nadawca programu Sat.1 zdecydował się zmienić regulamin. We wtorek 17 marca o godzinie 19:00 gospodarz programu Jochen Schropp i współpracujący z programem lekarz mają poinformować lokatorów domu Wielkiego Brata o trwającej pandemii. Uczestnicy mają móc zadać pytania na ten temat i obejrzeć wiadomości wideo od swoich krewnych.

Poinformowano też, że podjęto środki mające zabezpieczyć uczestników przez złapaniem koronawirusa z zewnątrz, np. od ekipy produkcyjnej.

„Big Brother”, a koronawirus na świecie

O pandemii koronawirusa poinformowano już uczestników kanadyjskiej edycji, którzy zorientowali się, że coś jest nie tak, gdy nie usłyszeli głosów publiczności w czasie ostatniej eksmisji. Również członkowie australijskiej edycji zostali poinformowani o koronawirusie.

Jak informuje BBC, o pandemii wciąż nie wiedzą członkowie brazylijskiej edycji programu, który trwa od 21 stycznia i ma zakończyć się pod koniec kwietnia

Czytaj też:
Dlaczego powinniśmy spędzić ten czas w domu? Wyjaśniają Mel Brooks i jego syn Max