Sposoby na oszczędzanie: mieszkaj tanio
Zdecydowanie największym wydatkiem, nie tylko dla studentów, ale również każdej osoby, która nie posiada własnego “M”, jest jego wynajem. Nawet jeśli cena pokoju, czy kawalerki wydaje się zachęcająca, pamiętajmy o tym, że dochodzą do niej najczęściej jeszcze takie wydatki jak opłaty za prąd, gaz, wodę, być może dodatkowe wyposażenie, jak chociażby garnki, czy sztućce, nie mówiąc już o bardzo istotnym dla każdego studenta dostępie do Internetu. Zazwyczaj tańsze pokoje na wynajem trafiają się w znacznej odległości od uczelni, lub miejsc rozrywki, co również należy brać pod uwagę, bo może się okazać, że oszczędzając 100 zł na czynszu, z portfela dołożymy 200 zł na dojazdy komunikacją czy taksówkami. Najlepiej rozejrzeć się za akademikiem (lub prywatnym akademikiem, który przypomina bardziej modny hotel o wysokim standardzie i z wieloma udogodnieniami), który znajduje się w pobliżu uczelni i w cenie zawiera opłaty, a nawet możliwość korzystania z siłowni, basenu czy pralni. Nawet jeśli zdecydujemy się na nocny powrót taksówką, dzięki małym odległościom kwota na taksometrze nie przyprawi nas o ból głowy.
Zobacz także: Studenckie oszczędzanie: 24 sposoby na to, jak zaoszczędzić będąc studentem!
Sposoby na oszczędzanie: zaprzyjaźnij się z rowerem
Dopóki nie ma śniegu i mrozu, zaprzyjaźnij się z rowerem. Jeżdżenie na dwóch kołach nie tylko pozwoli Ci zaoszczędzić sporo pieniędzy, ale też pomoże w utrzymaniu dobrej formy i będzie ukłonem w stronę środowiska naturalnego. W każdym akademickim mieście istnieje sieć ścieżek rowerowych, którymi łatwo dostaniesz się na uczelnię, nie będzie również problemu z bezpiecznym zaparkowaniem pojazdu. Jedyne o czym musisz pamiętać, to kask i wygodne buty, dzięki czemu podróże będą bezpieczne i przyjemne. Wolisz komunikację miejską? Całe szczęście jako student przysługuje Ci o wiele tańszy bilet, ale pamiętaj – koniecznie kup kartę miejską, lub tzw. bilet miesięczny, który pozwoli na zaoszczędzenie dodatkowych kilkunastu złotych.
Jak żyć tanio i zdrowo? Planuj posiłki
Oszczędne zakupy nie muszą oznaczać diety złożonej ze słabej jakości przetworzonych produktów. Zacznij od planowania posiłków na cały tydzień – dzięki temu odpada bezcelowe błąkanie się po sklepie i wrzucanie do koszyka niepotrzebnych produktów, które powiększą rachunek przy kasie, a niewykluczone, że później wylądują w śmietniku. Dokładne planowanie posiłków na początku tygodnia pozwoli Ci na wykonanie precyzyjnej listy zakupów, z którą później udasz się do ulubionego sklepu. Zdecydowanie najtańsza opcja to dyskonty, ale wybieraj sklep z głową – może się okazać, że za podróż do “tańszego” sklepu zapłacisz tyle, że wygodniej było zrobić zakupu w swojej okolicy. Jeśli nie mieszkasz sam lub sama – gotujcie razem ze współlokatorami, to zawsze wychodzi o wiele taniej.
Po wyprowadzce z domu rodzinnego zaskoczeniem może być dla Ciebie cena detergentów, jak proszek do prania, kapsułki do zmywarki czy kosmetyki do pielęgnacji. Takie produkty warto kupować w dużych pojemnościach i w promocji – nie psują się, a w dyskontach czy popularnych drogeriach możesz kupić je w naprawdę atrakcyjnych cenach. Chemię gospodarczą w przydomowych delikatesach kupuj wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, inaczej będziesz bardzo przepłacać.
Tanio i modnie, czyli garderoba na studencką kieszeń
Ceny odzieży w sklepach powalają, zwłaszcza kiedy jest się studentem lub osobą na początku swojej drogi zawodowej. Najtańszym i najciekawszym rozwiązaniem jest odwiedzanie second handów. Już od wielu lat odzież używana jest uznawana za modną i dobrą dla środowiska alternatywą dla sieciówek. W lokalnych second handach możesz ubrać się od stóp do głów w dobrej jakości odzież za kilka czy kilkanaście złotych. Dla tych, którzy nie przepadają za specyfiką tego typu miejsc, powstały tzw. Vintage shopy – niewielkie sklepy, gdzie znajdziesz wyłącznie wyselekcjonowaną, czystą i stylową odzież za, oczywiście, nieco wyższą cenę.
Jak oszczędzać na... nauce?
Podręczniki, szczególnie specjalistyczne czy akademickie, potrafią kosztować niemało. Zanim kupisz komplet, poszukaj ogłoszeń starszych kolegów – społeczność studentów każdego kierunku ma swoje fora w mediach społecznościowych, gdzie wielu żaków oferuje odsprzedaż używanych pomocy naukowych. Tym sposobem na koniec roku i do twojej kieszeni wpadnie kilka złotych – analogicznie sprzedając podręczniki młodszym kolegom. Możesz również spróbować uzyskać pomoce naukowe zupełnie za darmo, dzięki powstałym w dużych miastach grupom, które są internetową alternatywą dla popularnych „wystawek”. Na takich grupach z powodzeniem zdobędziesz fartuch na zajęcia laboratoryjne, podręczniki, a nawet kserowane notatki.
Jak oszczędzać na imprezach?
Wiemy, że nie samą nauką student żyje. Mamy dla Ciebie dobrą wiadomość – w każdym akademickim mieście aż roi się od zniżek dla studentów w klubach, kawiarniach, kinach i nie tylko. Bilety wstępu na wydarzenia kulturalne są z reguły o połowę tańsze dla żaków, sieciowe kina oferują też np. Specjalne, studenckie seanse, za które zapłacisz dosłownie kilka złotych. Wypatruj też klubów, których oferta skierowana jest stricte do studentów: mają rozsądne ceny i dzięki nim możesz zintegrować się z innymi osobami z uczelni i być może zawiązać przyjaźnie na całe życie. Tanią opcją na zabawę jest oczywiście domówka, ale warto pamiętać, że goszczenie znajomych zawsze należy uzgodnić ze współlokatorami.