Przejechała własnego psa i wyrzuciła go na mróz. „Sytuacja kompletnie odbiera nam wiarę w ludzi”

Przejechała własnego psa i wyrzuciła go na mróz. „Sytuacja kompletnie odbiera nam wiarę w ludzi”

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Oddział Środa Wielkopolska informuje na Facebooku o skandalicznym przypadku z regionu. Aktywiści zwracają uwagę na postawę właścicielki cierpiącego psa.

„Niedzielne wczesne popołudnie kojarzy nam się rodzinnym obiadem i odpoczynkiem. My dostajemy zgłoszenie dotyczące psa zamkniętego i wyjącego od paru godzin” – czytamy na profilu społecznościowym towarzystwa. Z dalszej części wpisu dowiadujemy się, że sprawa dotyczy psa przejechanego przez właścicielkę, która wycofywała z garażu.

Szokująca obojętność właścicielki

Nie jest to jednak historia o nieszczęśliwym wypadku. Kobieta pozostawiła psa poza garażem i wróciła dopiero nad ranem. Ranne zwierzę całą noc spędziło na mrozie. Po powrocie właścicielka nadal nie zajęła się czworonogiem, poprzestając na wrzuceniu go do garażu. Aktywiści podkreślają, że zostawiła go tam bez wody i jedzenia, za to jęczącego z bólu. Interweniujące w tej sprawie aktywistki podkreślały, że całe zdarzenie „kompletnie odbiera wiarę w ludzi”.

TOZ zawiadamia prokuraturę

Zawiadomienie dotyczące zachowania kobiety zostało już złożone w e. Pies trafiło schroniska i otrzymał odpowiednie leki. W rozmowie z „Głosem Wielkopolski” Paula Koczorowska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami informowała, że zdjęcie rentgenowskie nie wykazało poważniejszych złamań. Przekazała jednak, iż czworonóg „nie ma powierzchownego czucia”.

facebookCzytaj też:
Psi fryzjer znęcał się nad zwierzętami. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie

Źródło: Facebook / tozsrodawlkp; Głos Wielkopolski