Jak informuje „Vanity Fair”, powołując się na dwa źródła, lekarze poradzili 95-letniej królowej Elżbiecie II, żeby zrezygnowała z picia alkoholu, z wyjątkiem specjalnych okazji. Ma to być związane nie tyle z gorszym stanem zdrowia monarchini, a z ogólną troską o dobrą formę, zwłaszcza przed wieloma królewskimi obowiązkami w okresie jesiennym.
Królowa musi zrezygnować z codziennego drinka. „Trochę niesprawiedliwe”
„Królowej powiedziano, żeby zrezygnowała z wieczornego drinka, którym zwykle jest martini” — mówi czasopismu przyjaciel królewskiej rodziny. „To nie jest dla niej wielka sprawa, nie pije zbyt dużo. Ale wydaje się trochę niesprawiedliwe, że na tym etapie życia musi zrezygnować z jednej z niewielu przyjemności” – dodał.
„Vanity Fair” informuje, że królowa rzadko była widoczna z alkoholem podczas publicznych uroczystości, ale prawdopodobnie w „większość wieczorów” pijała przed snem wytrawne martini, czy kieliszek wina do kolacji. Teraz jednak będzie musiała zrezygnować z tej przyjemności.
„Alkohol zniknął, jej lekarze chcą się upewnić, że jest tak sprawna i zdrowa, jak to tylko możliwe” – potwierdza czasopismu drugie źródło. Królowa ma mieć napięty harmonogram do Bożego Narodzenia, a w przyszłym roku królowa czekają ją huczne obchody platynowego jubileuszu na tronie.
Czytaj też:
Królowa Elżbieta II podsłuchana. Okazało się, że jest zirytowana zachowaniem światowych liderów