W finałowej rywalizacji uczestniczyły trzy miasta - Soczi, Pyeongchang (Korea Płd) i Salzburg (Austria). Austriacka kandydatura odpadła w pierwszej turze głosowania. W drugiej - w bezpośredniej rywalizacji - czarnomorski kurort pokonał południowokoreański ośrodek sportów zimowych.
Wyboru gospodarza dokonali członkowie MKOl zebrani w stolicy Gwatemali na 119. sesji tej organizacji. W pierwszej turze głosowania wzięło udział 97 członków Komitetu, z wyłączeniem osób pochodzących z kandydujących krajów i przewodniczącego, który tradycyjnie już zrezygnował z prawa głosu. W drugiej uczestniczyło 102 elektorów.
Wybory poprzedziły finałowe prezentacje kandydatów. Prezydent Rosji Władimir Putin, który w emocjonalnym wystąpieniu zachwalał kandydaturę Soczi, obiecał naturalny śnieg i brak korków. "Potrafimy uczynić z zawodów sportowych niezapomniany spektakl. Jesteśmy w tym dobrzy i pozwólcie nam to udowodnić" - podkreślił Putin, który 15-minutowe wystąpienie w języku angielskim zakończył po francusku: "Miliony Rosjan z nadzieją czekają na waszą decyzję".
Kandydaturę Salzburga zachwalał kanclerz Austrii Alfred Gusenbauer. "Wrócimy do olimpijskich ideałów i wartości. Sport będzie na pierwszym miejscu, a konkurencje zimowe to nasze DNA" - zapewniał.
Duże wrażenie zrobiła prezentacja południowokoreańskiej miejscowością, do której przekonywał m.in. były znakomity narciarz Alberto Tomba. Włoch podkreślał, że byłoby to najlepsze rozwiązanie dla sportowców, a inni przedstawiciele tej miejscowości zwracali uwagę na wysoki standard technologiczny oferty. "Chcemy igrzysk dla przyszłości, dla kolejnych pokoleń, dla rozwoju sportu w Azji i dla zjednoczenia obu państw koreańskich" - głosiło przesłanie kandydatury Pyeongchang.
Ogłoszenie werdyktu z ogromnym entuzjazmem przyjęła rosyjska delegacja, natomiast Koreańczycy nie ukrywali żalu i rozpaczy. Wielu z nich miało łzy w oczach, ale gratulując zwycięzcom zapewniali, że nie zamierzają rezygnować z kandydowania w przyszłości.
Wcześniej, po pierwszej rundzie, odpadła kandydatura Salzburga, który już po raz drugi przegrał rywalizację o prawo organizacji igrzyska. Poprzednio austriacy musieli pogodzić się ze zwycięstwem Vancouver, które gościć będzie najbliższe igrzyska, w 2010 roku.
pap, ss