Były reprezentant Polski skazany

Były reprezentant Polski skazany

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd Rejonowy w Łodzi skazał w środę b. piłkarza reprezentacji Polski Igora S. na sześć miesięcy ograniczenia wolności za znieważenie policjantów podczas wykonywania przez nich obowiązków służbowych.

Wyrok sądu, jeśli się uprawomocni, oznaczać będzie dla Igora S. wykonywanie prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie przez pół roku. Ponadto Igor S. ma zapłacić nawiązkę na rzecz policjantów, po 50 zł dla każdego i 300 zł tytułem kosztów sądowych.

B. piłkarz poddał się dobrowolnie karze ograniczenia wolności. Sąd w uzasadnieniu wyroku, podkreślił, że "okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu nie budzą żadnych wątpliwości i znajdują pełne potwierdzenie w zeznaniach oskarżonego jak i innych świadków".

Igor S. stawił się w środę w Sądzie Rejonowym, ale nie uczestniczył w odczytaniu wyroku. Pytany przez dziennikarzy o to, z czego się obecnie utrzymuje, odpowiedział "z niczego". Jego adwokat poinformował sąd, że S. od lutego jest zarejestrowany jako bezrobotny, ale nie pobiera z tego tytułu żadnych pieniędzy.

B. zawodnik ŁKS Łódź i reprezentacji Polski został zatrzymany przez łódzkich policjantów w maju, po tym jak wyrywał krzesełka i zachowywał się agresywnie wobec policjantów przed i po meczu ŁKS z Lechem Poznań. W chwili zatrzymania był pijany - miał ponad promil alkoholu w organizmie.

Zarzuty wobec S. nie zostały poszerzone o niszczenie i uszkodzenia mienia, ponieważ nie wnioskował o to organizator majowego meczu.

Igor S. w sezonie 2005/2006 grał w ŁKS. Dwukrotnie wystąpił w reprezentacji Polski. Przez kilka lat bronił barw kilku szwedzkich klubów m.in. Halmstad BK, w którego barwach został królem strzelców pierwszej ligi. Grał również w Malmoe FF i Trelleborg FF. Jesienią ub. roku inny szwedzki klub Bunkeflo IF zerwał z nim kontrakt po zatrzymaniu piłkarza przez policję za jazdę w stanie nietrzeźwym. W lipcu pojechał z drużyną ŁKS na obóz przygotowawczy do Szamotuł, ale został odesłany do domu przez trenera Wojciecha Boreckiego za niesportowy tryb życia. W sierpniu ponownie został zatrzymany przez policję. Podejrzany jest o stosowanie gróźb karalnych pod adresem kobiety, z którą ma dziecko.

pap, ss