Koza z lubińskiego zoo nie żyje z winy turysty. „Mamy nadzieję, że mu ręka uschnie”

Koza z lubińskiego zoo nie żyje z winy turysty. „Mamy nadzieję, że mu ręka uschnie”

Koza, zdjęcie ilustracyjne
Koza, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / vbychkov
Zoo w Lubinie poinformowało o śmierci kozy sandomierskiej z powodu zatrucia pokarmowego. Zwierzę osierociło dwie małe kózki, o których życie walczą obecnie pracownicy ogrodu.

W czwartek 2 maja Ogród Zoologiczny w Lubinie (woj. dolnośląskie) przekazało smutną wiadomość o jednej ze swoich podopiecznych. Koza sandomierska nie żyje ze względu na nieprzestrzeganie regulaminu przez turystów.

Koza z lubińskiego zoo nie przeżyła spotkania z turystami

Koza zmarła z powodu ostrego zatrucia. Jak przekazali opiekunowie z Zoo w Lubinie we wpisie w portalu Facebook, zwierzę było dokarmiane przez odwiedzających ogród. Niestety, to nie koniec smutnych wiadomości. Koza kilka dni temu urodziła młode. Teraz opiekunowie walczą o ich życie.

„NIE WOLNO KARMIĆ ZWIERZĄT W ZOO!” – tak zaczyna się wpis o śmierci kozy. – „Dziś miał być wesoły post o małych kózkach i ich szczęśliwych mamach... ale nie będzie. W wyniku ostrego zatrucia pożegnaliśmy wczoraj kozę sandomierska, zostawiła dwa kilkudniowe maluchy, o których przeżycie teraz walczymy”... – informują pracownicy zoo w Lubinie.

facebook

„Mamy nadzieję, że mu ręka uschnie”

Opiekunowie nie mogą opanować emocji po śmierci kozy.

„Trochę trwało zebranie myśli do napisania tego postu, bo brakuje już cenzuralnych słów do tłumaczenia, dlaczego NIE WOLNO KARMIĆ ZWIERZĄT W ZOO. Mamy nadzieję, że temu, kto nie umiał powstrzymać się od karmienia – ręka uschnie” – czytamy we wpisie.

Pracownicy poinformowali również, że co najmniej do końca weekendu młode z matkami będą wypuszczane wyłącznie na chwilę, pod nadzorem opiekunów. W ten sposób przez głupotę niektórych z odwiedzających zoo, inni z turystów nie będą mieli możliwości zobaczenia na żywo małych kóz z ich matkami.

Oburzenia nie kryją też internauci.

„Brak słów!!!!! Postawić monitoring (żeby w razie sprawdzić i wyciągać surowe konsekwencje)” – proponuje jeden z komentujących. „Proponuję umieszczać na ogrodzeniu wybiegu zdjęcia zwierząt, których na wybiegu już nie zobaczymy właśnie z powodu bezmyślnego karmienia przez odwiedzających” – wskazuje inna internautka. Wielu wskazuje, że nielegalne dokarmianie zwierząt w zoo jest bardzo częste, a turyści łamiący regulamin nie słuchają upomnieć, a wręcz wyśmiewają upominających.

Czytaj też:
Włoską wyspę opanowały kozy. Władze proszą, by turyści zabierali je ze sobą
Czytaj też:
Odurzono psa, żeby żebrał z 14-latkiem. Wstrząsająca interwencja OTOZ Animals

Opracował:
Źródło: WPROST.pl