Czwartkowa włoska prasa pisze, że na polecenie resortu sprawiedliwości sprawdzone zostaną warunki i zasady odbywania przez 22-letniego mężczyznę kary aresztu domowego, na jaką zamieniono wydany na początku października wyrok sześciu i pół roku więzienia.
W kwietniu w środkowych Włoszech, jadąc samochodem w stanie niemal kompletnego upojenia alkoholowego, mężczyzna spowodował wypadek, w którym zginęło czworo uczniów w wieku od 16 do 19 lat.
Sprawa rozpętała falę dyskusji we Włoszech. Krewni ofiar uznali wyrok za zbyt niski. Jeszcze większe oburzenie opinii publicznej wywołała informacja, że sprawca wypadku domaga się 5 tysięcy euro za udzielenie wywiadu, w którym miałby wyrazić skruchę za to, co zrobił. Później okazało się, że pisze książkę i że wynajął agenta, czuwającego nad jego kontaktami z mediami. Przed kilkoma dniami zaś z konsternacją opinia publiczna przyjęła wiadomość, że skazany reklamuje sprzedawane w Internecie ubrania z kolekcji nazwanej "Linearom". Są w niej dżinsy, perfumy, okulary słoneczne, paski; wszystko oferowane jako odzież "dla Romów".
Ministerstwo sprawiedliwości podkreśla w komunikacie, że szef tego resortu będzie żądał szczegółowych wyjaśnień i jest "zasmucony i wstrząśnięty tym, że ktoś wykorzystuje własną winę i śmierć innych, by zdobyć rozgłos i pieniądze".
pap, ss