Kropidlak żółty, czyli Aspergillus flavus, to grzyb, który może doprowadzić do zgonu chorego. Osoba, do której układu oddechowego dostanie się kropidlak, doznać może aspergilozy (aspergillosis) – poważnego zakażenia. Tego stanu najczęściej doświadczają osoby z osłabionym układem odpornościowym, choć nie tylko one.
Jak informuje stacja CNN, powołując się na ustalenia naukowców, niebawem grzyb rozprzestrzeni się w miejscach, gdzie już występuje – zwiększy swoją „gęstość” o 16 procent. Aspergillus odporny jest na leki czy preparaty antygrzybiczne.
Naukowcy alarmują. Grzyb, który zabija co roku 2,5 miliona ludzi, zbierze żniwo w nowych krajach
Dla kogo najgroźniejsze jest zarażenie się Aspergillusem? To osoby cierpiące na astmę, mukowiscydozę (mucoviscidosis) czy przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (morbus obturativus pulmonum chronicus). A także te z osłabionym układem odpornościowym, do czego doprowadziła choroba onkologiczna czy ciężka grypa. Ewentualny kontakt osoby w złej kondycji fizycznej z zarodnikami mógłby skończyć się źle – wszystko zależałoby od tego, czy organizm byłby w stanie zwalczyć grzyba, zanim ten rozrósłby się we wnętrzu, by zacząć dosłownie „zjadać” swojego żywiciela od środka. Tak obrazowo sytuację opisał doktor Norman van Rijn, autor badania (opublikowanego na portalu Research Square) o Aspergillusie, badacz chorób zakaźnych i klimatu (alma mater – Uniwersytet w Manchesterze), cytowany przez CNN.
Zespół pod jego kierownictwem przeanalizował wpływ zmian klimatu na ryzyko infekcji wywoływanych przez grzyby („Climate change putting millions more people at risk from infection-causing fungi”). Na podstawie tego, jak rozprzestrzeniał się w przeszłości po świecie Aspergillus flavus, dowiedziono, że zwiększy on swoją obecność w Ameryce Północnej, północnych Chinach, Rosji czy Europie. Kropidlak lubi ciepły klimat, więc to właśnie globalne ocieplenie przyczyni się do jego wzmożonej obecności na terenach, gdzie już gości (między innymi w glebie).
– Jest stosunkowo słabo zbadany w porównaniu z wirusami i pasożytami. Mapy pokazują, że patogeny grzybowe najprawdopodobniej będą miały wpływ na większość obszarów świata w przyszłości – podsumowuje dr van Rijn.
Czytaj też:
Bałtyk się gotuje. Wszystko przez niebezpieczne zjawiskoCzytaj też:
Zmiany klimatu budują na nas presję