Pierwszą wicemiss została 22-letnia Polka Milena Lutrzykowska, tytuł drugiej wicemiss otrzymała reprezentująca Białoruś 18-letnia Liubou Jakowina.
Gala finałowa konkursu Miss Intercontinental 2008 odbyła się w sobotę po południu w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu. Była transmitowana przez polską TV4 oraz do kilku krajów, m.in. Białorusi, Rumuni, Kolumbii, Mongolii i Wenezueli. O brylantową koronę walczyły przedstawicielki 57 krajów, w tym tak egzotycznych, jak Dominikana, Kongo, Tahiti, Seszele i Boliwia.
Miss Intercontinental 2008, 23-letnia Christina Carmago ma 173 cm wzrostu. Jest z wykształcenia dziennikarką, pracuje w organizacji społecznej.
Jak powiedziała dziennikarzom po zakończeniu imprezy, ma świadomość, że zdobyty tytuł wiąże się nie tylko z prestiżem i zaszczytami, ale także z ciężką pracą na rzecz np. przedsięwzięć charytatywnych.
"Jeszcze nie wiem, czy pozwolą mi zabrać tę koronę do domu, ale wiem, że tytuł Miss Intercontinental zmieni moje życie i jestem pewna, że będą to zmiany na lepsze" - podkreśliła Carmago, poprawiając koronę, którą założyła jej ubiegłoroczna Miss Intercontinental, Libanka Nancy Afiouny.
Prócz tytułów Miss Intercontinental oraz pierwszej i drugiej wicemiss, jury, w którego składzie zasiedli m.in. Miss Polski 2008 Klaudia Ungerman, prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik oraz zaproszeni przez organizatorów styliści i wizażyści, przyznało też w sobotę kilka innych tytułów.
Miss Intercontinental Sympatii została Peerada Kajornmalee z Tajlandii, Miss Intercontinental Stroju Regionalnego - Khatuna Skhirtladze z Gruzji, Miss Intercontinental Ciała - Aneta Sychrova z Czech, a Miss Intercontinental Foto - Krystyna Palianowa z Ukrainy.
Tytuł Miss Intercontinental Europy przyznano Białorusince Liubou Jakowinie, Miss Intercontinental Azji i Pacyfiku - Lilian Lee z Singapuru, Miss Intercontinental Afryki została Sophia Marie z Seszeli, Miss Intercontinental Obu Ameryk - Vanessa Guimaraes z Brazylii, a Miss Intercontinental Karaibów - Florelisa de Jesus z Dominikany.
Podczas prowadzonej przez Zygmunta Chajzera i Agnieszkę Popielewicz gali, finalistki prezentowały się widzom i jurorom w strojach nawiązujących do ich tradycji narodowych, kostiumach kąpielowych, wieczorowych sukniach i nowoczesnych kreacjach.
Ich prezentacje przeplatały występy zaproszonych wykonawców zagranicznych, m.in. Denzela, Boney M, Smokie, polskich zespołów Pectus i Tigrita Project, a także wokalistki Lidii Kopani. Na scenie pojawił się też dyrektor zabrzańskiej Fundacji Rozwoju Kardiochiurgii (FRK) Jan Sarna, który dziękował finalistkom za ich pomoc dla fundacji.
Dziewczyny podarowały FRK pamiątki, związane z krajami, z których pochodzą. Zostaną one zlicytowane na rzecz prowadzonych przez fundację prac nad komorą wspomagania serca dla dzieci. Wizyta w Fundacji była jednym z pierwszych punktów ich pobytu w Polsce, do której przyjechały ponad dwa tygodnie temu.
Między przygotowaniami do finałowego występu odwiedziły m.in. zabytkowe kopalnie Guido i Luiza w Zabrzu, warszawskie Stare Miasto wraz z Zamkiem Królewskim, Leśny Park Niespodzianek w Ustroniu, a także Kraków i Wadowice. Wszędzie tam pozowały fotografom i przechodniom, kupowały pamiątki i rozdawały autografy.
Według organizatorów, ciekawostką tegorocznej edycji Miss Intercontinental był fakt, że po raz pierwszy w międzynarodowym konkursie piękności wystartowały reprezentantki Afganistanu i Iraku. Obie te finalistki obowiązywały te same zasady, co wszystkie: dziewczyny wystąpiły m.in. w strojach kąpielowych.
Wybory Miss Intercontinental po raz pierwszy odbyły się w 1971 r. na Arubie. Obecnie ten międzynarodowy konkurs piękności jest jednym z trzech najstarszych i najpopularniejszych tego typu na świecie. Jest też okazją do promocji miejscowości, które go goszczą - w tym roku po raz pierwszy odbywał się w Polsce, a jego gospodarzem było Zabrze.
ND, PAP