Włoscy żołnierze ćwiczący na poligonie koło Ustki narzekają na komary. Zażyczyli sobie spryskania poligonu substancją owadobójczą w celu wytępienia insektów.
"Spryskiwanie jest wynikiem naszej umowy ze stroną polską" -powiedział kapitan Pascuale Orecchioni, oficer prasowy włoskich żołnierzy stacjonujących pod Ustką. Zdaniem Włochów, insekty są bardzo dokuczliwie i przeszkadzają im w ćwiczeniach. Na walkę z komarami z przymrużeniem oka patrzą polscy żołnierze.
"Komary są normalną rzeczą. Jak oni mają się szkolić w warunkach bojowych, skoro zwalczają coś, co jest nierozerwalną częścią tych warunków" - powiedział jeden z chorążych z poligonu.
Włosi przyjechali do Ustki dwa tygodnie temu. Łącznie przyjechało ponad 1000 żołnierzy i około 300 pojazdów. Jest to największa grupa obcej armii ćwicząca dotychczas na polskim poligonie przeciwlotniczym. Włosi w Ustce stacjonować będą do końca czerwca.
les, pap
"Komary są normalną rzeczą. Jak oni mają się szkolić w warunkach bojowych, skoro zwalczają coś, co jest nierozerwalną częścią tych warunków" - powiedział jeden z chorążych z poligonu.
Włosi przyjechali do Ustki dwa tygodnie temu. Łącznie przyjechało ponad 1000 żołnierzy i około 300 pojazdów. Jest to największa grupa obcej armii ćwicząca dotychczas na polskim poligonie przeciwlotniczym. Włosi w Ustce stacjonować będą do końca czerwca.
les, pap