Pożegnano prof. Zbigniewa Hołdę

Pożegnano prof. Zbigniewa Hołdę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rodzina, przyjaciele, naukowcy, prawnicy, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych pożegnali w Lublinie zmarłego w wieku 59 lat wybitnego prawnika, znawcę problematyki praw człowieka, prof. Zbigniewa Hołdę.

W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli m.in. minister sprawiedliwości Andrzej Czuma, prezydent Lublina Adam Wasilewski, przedstawiciele NSZZ "Solidarność", służby więziennej, senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, posłowie z Lubelszczyzny, wybitni prawnicy i licznie przybyli mieszkańcy Lublina.

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński podkreślił, że prof. Hołda był wspaniałym przyjacielem, dobrym człowiekiem, znakomitym nauczycielem akademickim, "wielkim adwokatem praw człowieka i rządów prawa".

"Był uczonym prawnikiem, który prawu przywracał walor tego, że ludzie mogli bardziej czuć prawo, mówić: to jest moje prawo. (Hołda) jakby personalizował różne formuły prawnicze" - powiedział Rzepliński.

Wiceminister sprawiedliwości Jacek Czaja powiedział, że prof. Hołda pracował na rzecz obrony praw człowieka z wielkim zaangażowaniem. "Dawał gwarancję, że ze  szczególną starannością, z najwyższą sumiennością zajmie się każdą sprawą, bo  szlachetność to była ta cecha, którą w pierwszej kolejności każdy z nas mógłby mu przypisać" - dodał Czaja.

Prof. Hołda był absolwentem Wydziału Prawa UMCS w Lublinie, kierownikiem Zakładu Prawa i Polityki Penitencjarnej Uniwersytetu Jagiellońskiego, wiceprezesem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, członkiem Komisji Prawniczej Polskiej Akademii Umiejętności.

Działał na rzecz dostosowania polskiego systemu prawnego i penitencjarnego do  standardów europejskich. W latach 1989-1997 pracował w Komisji ds. Reformy Prawa Karnego, a w latach 1999-2000 w Zespole ds. Nowelizacji Kodyfikacji Karnej przy Ministrze Sprawiedliwości.

Hołda był laureatem nagrody ProBono. Tytuł ten nadaje od pięciu lat Fundacja Uniwersyteckich Poradni Prawnych osobom, które bezinteresownie świadczą pomoc potrzebującym. Jako adwokat prowadził tzw. sprawy precedensowe, w których wyrok może spowodować nową, bardziej przyjazną interpretację prawa.

W 1980 i 1981 r. doradzał Solidarności; w stanie wojennym był internowany. Zmarł w środę w Lublinie po długiej i ciężkiej chorobie.

ND, PAP