Grzywną w wysokości pięciu tysięcy funtów została ukarana brytyjska prokurator generalna Patricia Scotland za zatrudnienie jako sprzątaczki imigrantki, która nie miała zezwolenia na pracę w Wielkiej Brytanii. Pani Scotland, mimo apelów opozycji, nie ustąpi jednak ze stanowiska.
Agencja ds. Granic w brytyjskim MSW uznała, że Scotland nieumyślnie zatrudniła na czarno 27-letnią kobietę. Prokurator powiedziała, że sprawdziła przedstawione przez imigrantkę dokumenty, potwierdzające jej prawo do pracy. Nie zatrzymała jednak ich kopii, jak wymaga prawo. Imigrantka pozostawała w Wielkiej Brytanii nielegalnie przez pięć lat po tym, jak wygasła jej wiza studencka.
- Po tym wszystkim nie możemy dostrzec, jak w sposób wiarygodny baronessa Scotland może pozostać na swym stanowisku - powiedział rzecznik opozycyjnych konserwatystów ds. wewnętrznych Chris Grayling. Przypomniał, że w przeszłości w brytyjskim MSW pani Scotland zajmowała się przepisami o zaostrzeniu kar dla pracodawców za nielegalne zatrudnianie pracowników. Premier Gordon Brown odrzucił jednak krytykę, uznając, że w tym przypadku dalsze działania, takie jak dymisja, nie są konieczne.
PAP, arb