Małysz mistrzem Polski. Po raz dwudziesty

Małysz mistrzem Polski. Po raz dwudziesty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Małysz zdobył tytuł mistrza Polski w skokach narciarskich w zawodach rozegranych na skoczni Skalite w Szczyrku. Drugie miejsce zajął Kamil Stoch, trzecie Stefan Hula.
Sobotnie konkursy były zaległymi mistrzostwami Polski w sezonie 2008/2009, gdy nie udało się ich rozegrać z powodu złych warunków atmosferycznych.

Adam Małysz (Wisła Ustronianka Wisła) zdobył dwudziesty w karierze tytuł mistrza Polski. Skoczył w drugiej serii 106 m, czyli o jeden metr krócej niż rekord obiektu należący do Słoweńca Petara Prevca. Dało mu to awans z czwartego miejsca na pierwsze.

Najlepszy w pierwszej Stoch (AZS Zakopane) skoczył krócej - 94,5 m i wywalczył tytuł wicemistrzowski. Trzeci zawodnik wyznaczony na Turniej Czterech Skoczni Stefan Hula utrzymał trzecie miejsce po pierwszej serii. Duży awans, z miejsca 12. na siódme odnotował natomiast czwarty reprezentant, Krzysztof Miętus, który w drugiej serii uzyskał trzecią odległość zawodów - 100 m.

Adam Małysz przyznał, że w konkursie wiele zależało od szczęścia. "Choć warunki były bardzo trudne, bo wiatr nie był równy dla wszystkich, udało się przeprowadzić mistrzostwa w fajnej atmosferze. Pierwszy mój skok nie był udany. Drugi nastrajał już optymistycznie. Teraz konkursy na Turnieju Czterech Skoczni. Jestem optymistą" - powiedział.

Wicemistrz Polski Kamil Stoch podkreślał, że cieszy go przede wszystkim stabilizacja formy. "Cieszę się, że moja forma jest już stabilna. Poza tym muszę przyznać, że moje święta świetnie się kończą, takim fajnym akcentem, że zdobyłem srebrny medal. Ten drugi skok trochę mi nie wyszedł, ale nie będę narzekał. Po drugim skoku nawet się śmiałem, że Bóg dał, Bóg wziął. W pierwszym skoku miałem dobre warunki, w drugim gorsze. Taki to był konkurs".

Brązowy medalista MP Stefan Hula był zadowolony ze swego występu. "Jestem bardzo zadowolony. Oba skoki były poprawne. Wynik też bardzo fajny - miejsce na podium".

Prezes PZN Apoloniusz Tajner ocenił, że zawody stały na dobrym poziomie, a do rywalizacji włączył się Krzysztof Miętus, który jedzie na Turniej Czterech Skoczni jako czwarty. "W drugim skoku pokazał, że na to zasługuje" - dodał.

Tajner przypomniał, że w zawodach nie uczestniczyło sześciu skoczków, którzy biorą udział w Pucharze Kontynentalnym. "To grupka zawodników, którzy się dobijają do czołówki. To wskazuje, że mamy szerszą grupę zawodników i dobry poziom w skokach w tej chwili, ciągle zwyżkujący" - powiedział.

Niewiele brakowało, a zawody nie odbyłyby się. W piątek rano śnieg znikał w zastraszającym tempie. Szef Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego Andrzej Wąsowicz powiedział, że wspólnym wysiłkiem działaczy, organizatorów, sędziów i pracowników Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku udało się uzupełnić braki śniegu.

PAP, mm