Londyn 2012: więcej wejściówek, żeby nie było pusto na trybunach

Londyn 2012: więcej wejściówek, żeby nie było pusto na trybunach

Dodano:   /  Zmieniono: 
300 tys. dodatkowych biletów przeznaczą dla fanów sportu organizatorzy londyńskich igrzysk olimpijskich 2012 r. Chcą uniknąć widoku wolnych miejsc i pustych trybun, tak jak to było w Pekinie w 2008 r.
Jak podał komitet organizacyjny igrzysk (LOCOG), ogólna liczba wejściówek na zawody olimpijskie zwiększy się do 8 milionów, z planowanych poprzednio 7,7 mln.

W swym oświadczeniu dotyczącym dystrybucji biletów LOCOG poinformował, że 75 procent wejściówek będzie dostępnych dla osób z Wielkiej Brytanii i z krajów Unii Europejskiej poprzez losowanie. Z pozostałych 25 procent, osiem procent będzie przeznaczonych dla sponsorów, 13 dla kibiców ze świata i międzynarodowych organizacji sportowych, a 4 procent dla biur podróży i firm hotelarskich. Na razie nie ujawnia się szczegółów o cenach biletów, których sprzedaż rozpocznie się wiosną 2011 r.

Londyn 2012 będzie chciał dorównać igrzyskom zimowym w Vancouver jeśli chodzi o wypełnienie tłumami trybun obiektów olimpijskich. Chce uniknąć sytuacji, jakie zdarzały się w Pekinie, gdy wolontariusze "robili za widzów", wypełniając luki na wielu trybunach. LOCOG spodziewa się skracania niektórych konkurencji, by podtrzymać zainteresowanie kibiców. Chce też zmniejszyć liczbę miejsc dla dziennikarzy, szczególnie w eliminacjach i wprowadzenia systemu pozwalającego na zamianę biletów oraz sprzedaży wejściówek dla tych, którzy nie mogą ich wykorzystać. Ale nie zaniedbają przy tym walki z "konikami", tak by wejściówki na zawody olimpijskie trafiały w ręce prawdziwych kibiców sportu.

Brytyjscy organizatorzy oczekują, że sprzedaż biletów przyniesie 400 milionów funtów. Budżet igrzysk wynosi 2 miliardy funtów.

PAP, im