Ukradł nazwisko, założył firmę i wziął ślub

Ukradł nazwisko, założył firmę i wziął ślub

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pod zarzutami fałszowania dokumentów i wyłudzenia poświadczenia nieprawdy policja zatrzymała w Bielsku-Białej 37-letniego Czecha. Mężczyzna ukradł tożsamość swego rodaka i jako tamten zamieszkał w Polsce, założył firmę, a nawet ożenił się.
- Funkcjonariusze ustalili, że prawdopodobnie podejrzany wszedł w  posiadanie zagubionego prawa jazdy, a następnie posługując się tym dokumentem, ukradł tożsamość swojego rodaka. Wprowadził w błąd urzędników w Polsce; uzyskał między innymi polskie prawo jazdy oraz kartę stałego pobytu. Otworzył prywatną firmę. Jakby tego było mało, przed kilkoma miesiącami, podając się za swojego rodaka i  posługując się sfałszowanymi dokumentami, ożenił się z mieszkanką Suchej Beskidzkiej - powiedziała w czwartek rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz. Jak dodała, mężczyźnie, o którego dalszych losach zdecyduje prokuratura i sąd, może grozić do 5 lat więzienia.

40-letni Czech o imieniu Martin zgłosił w w swoim kraju zagubienie prawa jazdy. Po pewnym czasie okazało się, że inna osoba posługuje się w Polsce dokumentami wydanymi na jego nazwisko. Policjanci ustalili, że oszust mieszka na jednym z bielskich osiedli. Podczas przeszukania mieszkania Czecha policjanci odnaleźli kluczyki od kilku pojazdów. Na osiedlu zaparkowane było także bmw na czeskich numerach rejestracyjnych. - W pojeździe, wśród sterty innych umów i dokumentów, znajdował się dowód osobisty i prawo jazdy należące do oszusta -  relacjonowała Jurasz.

Bielscy funkcjonariusze we współpracy z czeską policją ustalili, że sprawca, którego prawdziwe imię brzmi Peter, był w przeszłości karany w swoim kraju za  pobicia i czynną napaść na policjanta. Aktualnie nie był poszukiwany, dlatego policjanci ustalają, czemu służyć miała kradzież danych osobowych. - To ciekawe tym bardziej, że  firmy i prywatni właściciele, z którymi Czech prowadził interesy, nie  mają wobec niego żadnych roszczeń - dodała rzecznik.

zew, PAP