Elektroniczna tabletka

Elektroniczna tabletka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tablet PC to sposób na kryzys w branży informatycznej - uważa Bill Gates. -Dzięki temu nowemu urządzeniu spółki technologiczne najlepsze dni mają przed sobą.
Wystąpienie Gatesa ilustrował dowcipny filmik, w którym założyciel Microsoftu grał Harry'ego Pottera. Tablet rozmiarem przypomina notatnik o grubości 4-5 cm. Dane wprowadza się rysikiem, pisząc bezpośrednio na kolorowym monitorze. Urządzenie umożliwia bezprzewodowy dostęp do Internetu. Systemem operacyjny jest Windows XP.
Epoka, w której wszechświat informatyczny kręcił się wokół komputera osobistego, przemija. Wielu uważa, że pecet - kloc z metalu, tworzywa sztucznego i krzemu - nie pasuje do nadchodzącej ery totalnej komunikacji: szybkiej, lekkiej i mobilnej. Czy to jednak wokół tabletu skupi się rozwój postpecetowego świata, skoro w jego promocję zaangażował się sam Bill Gates?
Gdyby zapytać przedstawicieli najmłodszego pokolenia o to, kto stworzył Internet, większość odpowiedziałaby, że Gates i Microsoft. Ale Microsoft nie wynalazł ani komputerów osobistych, ani systemów DOS i Windows, ani też Internetu, przeglądarki, Javy i Linuxa. Opracował za to systemy Bob i Go, które miały zrewolucjonizować cyfrowy świat. Dzisiaj znają je tylko badacze zajmujący się manowcami myśli technicznej. Jest więc mało prawdopodobne, że to Microsoft stworzy urządzenie na nowe czasy.
Epokowe wynalazki poznaje się po tym, że eksperci ich nie zauważają. Gdy inżynierowie z laboratorium PARC Xeroxa zbudowali pierwszy pecet, nikt się tym dziwacznym sprzętem nie zainteresował. Prawdziwy komputer ważył kilka ton i zajmował wielkie klimatyzowane pokoje. Nawet najbardziej przenikliwi znawcy tematu stukali się w głowę, zadając pytanie: "Po co gospodyni domowej komputer?". Szefowie Xeroxa zarzucili prace, a prawdziwym miejscem narodzin peceta stał się garaż Steve'a Wozniaka.
Wydaje się, że i tym razem przełomu może dokonać outsider, który nie ma nic do stracenia, a nie właściciel największej fortuny na świecie, przyzwyczajony do starego sposobu myślenia. Phillipe Khan, założyciel Borlandu (firmy produkującej oprogramowanie), nazywa takich ludzi "nowymi barbarzyńcami". Wkraczają oni na zastany rynek i jakimś oczywistym pomysłem przewracają wszystko do góry nogami.
Być może tablet PC to tylko tabletka od bólu głowy dla akcjonariuszy Microsoftu?
Waldemar Sadowski
Pełny tekst "Elektronicznej tabletki" w najnowszym, 999 numerze tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku 14. stycznia.