Janas chce być lepszy od... Janasa

Janas chce być lepszy od... Janasa

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Mam nadzieję, że osiągniemy lepszy rezultat niż 16 lat temu mój ojciec prowadząc Legię - powiedział Rafał Janas ze sztabu szkoleniowego "Wojskowych" o rywalizacji ze Spartakiem Moskwa w czwartej rundzie piłkarskiej Ligi Europejskiej.
Legia miała już okazję rywalizować z tą ekipą w europejskich pucharach. W sezonie 1995/96 dwukrotnie przegrała ze Spartakiem 1:2 i 0:1 w grupowych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Mimo to polska drużyna awansowała z grupy B z drugiego miejsca, a pierwszy był Spartak. - Oczywiście pamiętam tamte mecze. Mecz rewanżowy oglądałem z trybun stadionu przy Łazienkowskiej. Mam nadzieję, że osiągniemy lepszy rezultat niż 16 lat temu, kiedy warszawski zespół prowadził mój ojciec - powiedział Rafał Janas cytowany na oficjalnej stronie Legii. Jego ojciec Paweł obecnie prowadzi PGE GKS Bełchatów.

- Musimy odpowiednio przygotować się do meczu wyjazdowego, ponieważ boisko na Łużnikach pokryte jest sztuczną nawierzchnią. Nie wiem czy przez dwa dni zdołamy wyrobić wizy, aby polecieć na mecz z Terekiem Grozny. Na pewno jednak będziemy obserwowali rywala w następnej kolejce przeciwko Andżi Machaczkała - poinformował Janas.

W Rosji obowiązują rozgrywki w systemie wiosna-jesień. Dlatego zespół Spartaka jest w trakcie sezonu. Po 18 kolejkach zajmuje siódme miejsce, z taką samą liczbą punktów jak lokalny rywal Lokomotiw (28 pkt.) - Fakt, że rosyjski zespół jest w trakcie sezonu, jest niewątpliwie jego atutem. Jednak pierwsze spotkanie rozegramy za blisko dwa tygodnie. Dlatego wierzę, że do tego czasu nabierzemy świeżości i wejdziemy w rytm meczowy. Najbardziej żałuję, że rewanżu nie zagramy na Pepsi Arenie - przyznał obrońca Legii Hiszpan Inaki Astiz.

W trzeciej rundzie Legia wyeliminowała turecki Gazientepspor Gaziantep. Mecze czwartej i ostatniej rundy kwalifikacyjnej odbędą się 18 sierpnia, a rewanże tydzień później.

pap, ps