Fyrstenberg i Matkowski w finale US Open

Fyrstenberg i Matkowski w finale US Open

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski zagrają w finale US Open. To ich pierwszy w karierze finał turnieju zaliczanego do Wielkiego Szlema.
Fyrstenberg i Matkowski, rozstawieni w imprezie z numerem szóstym, pokonali w półfinale Rohana Bopannę z Indii i Aisama-Ul-Haqa Qureshiego z Pakistanu (nr 5.) 6:2, 7:6 (7-4). Mecz trwał godzinę i 22 minuty, a polscy tenisiści rozpoczęli efektownie, obejmując prowadzenie 4:0, po przełamaniu serwisów obydwu rywali. Później utrzymali tę przewagę i rozstrzygnęli losy pierwszej partii w ciągu 26 minut.

Drugi set, trwający 56 minut, był bardzo wyrównany i nie doszło w nim do żadnych "breaków", bowiem obie pary pewnie utrzymywały swoje podania. Konieczny był więc tie-break. W decydującej rozgrywce Polacy zdobyli pierwsze trzy punkty, co okazało się wystarczającą zaliczką do odniesienia zwycięstwa. Dalej bowiem piłki wygrywały zawsze pary serwujące.

Zawodnicy Siemens AGD Tennis Team Polska byli lepsi we wszystkich statystykach: asów serwisowych 9-7, podwójnych błędów 3-6, niewymuszonych błędów 10-12, wygrywających uderzeń 34-21 i punktów 76-57.

- Byliśmy od nich lepsi w każdym elemencie gry. Kluczem okazało się konsekwentne podejmowanie ryzyka i utrzymanie koncentracji od pierwszej do ostatniej piłki. Co prawda, nie wykorzystaliśmy pięciu piłek na przełamanie w drugim secie, ale udało się wygrać. Jesteśmy dobrej myśli przed finałem. Jeśli zagramy w nim równie agresywnie i solidnie, to powinno być dobrze - mówił Fyrstenberg.

Z Bopanną i Qureshim Polacy wygrali drugi raz, poprzednio udało im się to przed rokiem w imprezie rangi ATP Masters 1000 w Cincinnati. Tydzień później ponieśli z nimi porażkę w turnieju ATP w New Haven. Teraz w meczu o swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł Polacy zmierzą się z Austriakiem Juergenem Melzerem i Niemcem Philippem Petzschnerem (nr 9.), którzy w piątek wygrali z Włochami Simone Bolellim i Fabio Fogninim 6:4, 6:7 (3-7), 6:1. Fyrstenberg i Matkowski po raz drugi zmierzą się z austriacko-niemieckim duetem, który pokonali w listopadzie w ostatnim meczu fazy grupowej kończącego sezon ATP World Tour Finals. Ta wygrana w londyńskiej O2 Arena dała im awans do półfinału, z kompletem zwycięstw, jaki odnotowali jako jedyna z ośmiu par w imprezie. Melzer i Petzschner mają w dorobku jeden wielkoszlemowy tytuł wywalczony w ubiegłym roku w Wimbledonie.

Fyrstenberg i Matkowski zajmują ex aequo 13. pozycję w indywidualnym rankingu deblistów. Natomiast wśród najlepszych par tego roku, w ATP "Doubles Race", są sklasyfikowani na 12. miejscu. Awans do finału US Open dał im premię w wysokości 210 tysięcy dolarów do podziału na parę. Dotychczas najlepszym ich wynikiem w Wielkim Szlemie był półfinał Australian Open 2006.

Fyrstenberg i Matkowski grają ze sobą na stałe od 2003 roku, poza krótką trzymiesięczną przerwą. Pierwszy triumf w cyklu ATP World Tour odnotowali w sopockim Orange Prokom Open, właśnie osiem lat temu. Mają w dorobku 11 wspólnych zwycięstw, jakie odnieśli na wszystkich nawierzchniach. Byli najlepsi na kortach ziemnych w Sopocie (2003, 2005 i 2007) i Warszawie (2008) oraz Bukareszcie (2006) i Costa do Sauipe (2004); na twardych w Wiedniu (2007), Kuala Lumpur (2009 i imprezie ATP Masters 1000 w Madrycie (2008); a także dwukrotnie na trawie w Eastbourne (2009-10). Osiemnaście razy przegrywali w finałach imprez z tego cyklu. Natomiast czterokrotnie kwalifikowali się do zamykającego sezon turnieju masters, z udziałem ośmiu najlepszych singlistów i par w rankingu na koniec rywalizacji.

zew, PAP