LM: Bayern stracił punkty, Real rozbił Lyon

LM: Bayern stracił punkty, Real rozbił Lyon

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarze CSKA pokonali w Moskwie 3:0 Trabzonspor, w którego barwach wystąpiło trzech reprezentantów Polski. W 3. kolejce Ligi Mistrzów nie powiodło się również innej "polskiej" drużynie z grupy B - mistrz Francji Lille uległ u siebie Interowi Mediolan 0:1.
W Moskwie całe spotkanie w barwach gości rozegrali Arkadiusz Głowacki (został ukarany żółtą kartką) i Adrian Mierzejewski, a Paweł Brożek wszedł na boisko w 46. minucie. Wszyscy Polacy byli aktywni pod bramką rywali - w pierwszej połowie Głowacki trafił nawet do siatki, ale znajdował się na pozycji spalonej i sędzia nie uznał gola. Bohaterem spotkania okazał się za to Seydou Doumbia, który dwukrotnie pokonał bramkarza Trabzonsporu. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej ma już na koncie cztery bramki, co czyni go najlepszym aktualnie strzelcem fazy grupowej LM.

Dla Trabzonsporu to pierwsza porażka w grupie B. Premierowe "potknięcie" - 0:1 w z Interem - zaliczył również mistrz Francji OSC Lille, choć niewielka w tym wina reprezentantów Polski. Ludovic Obraniak wszedł na boisko dopiero w 74. minucie (zmienił Anglika Joe Cole'a), a Ireneusz Jeleń cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Mistrzowie Francji, którzy dwa pierwsze mecze w LM zremisowali, przed wtorkowym spotkaniem zapowiadali zwycięstwo. Ich optymizm potęgował fakt, że Inter we włoskiej ekstraklasie spisuje się fatalnie. Triumfator Champions League z 2010 roku odniósł w Serie A tylko jedno zwycięstwo, raz zremisował i poniósł aż cztery porażki. We wtorek kibice gospodarzy przeżyli jednak zawód. Dzięki bramce Giampaolo Pazziniego w 21. minucie Inter wygrał 1:0 i z dorobkiem sześciu punktów prowadzi w tabeli grupy B.

Wydarzeniem wtorkowych spotkań była strzelecka kanonada Realu Madryt oraz powstrzymanie wspaniałej serii Bayernu. W grupie D "Królewscy" odnieśli trzecie zwycięstwo - rozgromili 4:0 swojego "dobrego znajomego" Olympique Lyon, czyli zespół, z którym w ostatnich latach spotykają się regularnie w Lidze Mistrzów. Gole zdobyli kolejno: Karim Benzema (były gracz Lyonu), Sami Khedira, Mesut Oezil i Sergio Ramos.

Tymczasem w grupie A piłkarze Napoli zremisowali z Bayernem 1:1. Monachijczycy w dwunastu poprzednich meczach (licząc również rozgrywki Bundesligi) nie stracili gola. - My też mamy prawo popełniać czasem błędy - przyznał po meczu w Neapolu trener Bayernu Jupp Heynckess. We wtorek bramkarz Manuel Neuer skapitulował po... samobójczym trafieniu Holgera Badstubera w 39. minucie. W sumie golkiper reprezentacji Niemiec pozostawał niepokonany przez 1147 minut. - Indywidualne statystyki nie były dla mnie ważne. Chciałem przede wszystkim wygrać, ale to się okazało zbyt trudne. Napoli postawiło wysoko poprzeczkę - przyznał Neuer. Na pocieszenie pozostaje mu fakt, że wciąż może liczyć minuty bez straty gola w niemieckiej ekstraklasie - tam jest niepokonany od 748 minut.

We wtorkowy wieczór powody do radości mieli kibice obu drużyn z Manchesteru, które odniosły premierowe zwycięstwa w obecnym sezonie LM. United dzięki dwóm golom z rzutów karnych Wayne'a Rooneya wygrali na wyjeździe z rumuńskim Otelulem Galati 2:0 (grupa C).

Z kolei w grupie A Manchester City pokonał u siebie Villarreal 2:1. Rozstrzygająca bramka, autorstwa Sergio Aguero, padła w doliczonym czasie gry. Nic więc dziwnego, że trener gospodarzy Roberto Mancini niemal oszalał ze szczęścia i przez kilkadziesiąt sekund tańczył przy linii bocznej, rzucając się w ramiona swoich współpracowników.

zew, PAP