Z 3:0 na 3:4. Niesamowita pogoń AC Milan

Z 3:0 na 3:4. Niesamowita pogoń AC Milan

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarze Milanu popisali się rzadko spotykanym wyczynem. W spotkaniu 7. kolejki włoskiej ekstraklasy przegrywali na wyjeździe z Lecce 0:3, ale w drugiej połowie zdobyli... cztery bramki. Hat-trickiem w zespole gości popisał się rezerwowy Kevin-Prince Boateng.
24-letni pomocnik to reprezentant Ghany, a wcześniej piłkarz... niemieckiej młodzieżówki (jego matka jest Niemką, natomiast ojciec Ghańczykiem). W niedzielę wszedł na boisko tuż po przerwie i potrzebował zaledwie 14 minut, by trzykrotnie pokonać bramkarza Lecce. W końcówce spotkania - przy stanie 3:3 -  decydującą bramkę dla Milanu zdobył Kolumbijczyk Mario Yepes.

- Nasze podejście do tego meczu było okropne, w pierwszej połowie rywale zagrali znakomicie. Na szczęście po przerwie moja drużyna zareagowała odpowiednio. Ostatecznie wygraliśmy mecz, który pod koniec pierwszej połowy wydawał się przegrany - przyznał trener Milanu Massimiliano Allegri.

Po tym zwycięstwie mistrzowie Włoch awansowali na siódme miejsce w  tabeli. Nowym liderem, dzięki wygranej 3:0 z Novarą, zostało Udinese. Dwa gole dla gospodarzy zdobył Antonio Di Natale (z sześcioma trafieniami prowadzi w klasyfikacji strzelców Serie A), a jednego Maurizio Domizzi.

Dotychczasowy lider Juventus Turyn w sobotę zremisował u siebie z  Genoą 2:2, choć jeszcze do 85. minuty prowadził 2:1 (oba trafienia dla  gospodarzy zaliczył Alessandro Matri). Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie Fiorentiny z  Catanią. Na stadionie we Florencji w bramce gospodarzy wystąpił Artur Boruc. Były golkiper reprezentacji Polski wyciągał piłkę z siatki po strzałach z bliska Gennaro Delvecchio i  Maxi Lopeza, ale trudno mieć do niego pretensje za występ w sobotnim spotkaniu.

Dla Fiorentiny oba gole zdobył Steven Jovetic. Niespełna 22-letni pomocnik jest gwiazdą reprezentacji Czarnogóry, z którą polscy piłkarze zmierzą się w  eliminacjach mistrzostw świata 2014.

pap, ps