Szwecja trzyma zapasy śniegu na biathlon, Norwegia ma kłopot

Szwecja trzyma zapasy śniegu na biathlon, Norwegia ma kłopot

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nadal nie wiadomo czy nowy sezon Pucharu Świata w biegach narciarskich rozpocznie się zgodnie z planem, czyli 19 listopada w Beitostoelen. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) nie przeniesie inauguracji do innego kraju, a w Norwegii śniegu wciąż nie ma.
- Norweska Federacja Narciarska wraz z komitetem organizacyjnym wciąż próbują znaleźć najlepsze rozwiązanie, by sezon rozpoczął się w  kraju fiordów. W czwartek po południu zapadnie decyzja dotycząca możliwości przeprowadzenia zawodów. Nie bierzemy pod uwagę przeniesienia inauguracji do innego kraju – ogłosił dyrektor zawodów Pucharu Świata Juerg Capol.

Szanse, by zawody odbyły się w Beitostoelen są minimalne, nieco większe ma leżące 20 km na wschód od Lillehammer Sjusjoen, gdzie zwożony jest śnieg z dalekiej północy oraz produkowany sztuczny. Również tam temperatura jest na tyla wysoka, że nie pozwala utrzymać tras w  odpowiednim stanie.

Początkowo rozważano przeniesienie zawodów do Oestersund. Szwedzi dysponują zapasem śniegu z poprzedniej zimy, ale postanowili na wszelki wypadek zachować go na biathlonowy Puchar Świata, którego gospodarzami będą od 28 listopada do 4 grudnia. Jeśli inauguracja zostanie odwołana, to zawodników czeka krótszy sezon. Nie ma możliwości, by rywalizacja w Beitostoelen odbyła się w  innym terminie. Kalendarz sezonu 2011/12 jest zbyt napięty.

Z brakiem śniegu zmaga się cała Skandynawia. Wcześniej odwołano zawody alpejskiego PŚ, które miały się odbyć w fińskim Levi. Justyna Kowalczyk w poszukiwaniu białego puchu pojechała za koło podbiegunowe do Muonio, ale i tam warunki do treningów są dalekie od wymarzonych. Trzykrotna zdobywczyni Kryształowej Kuli formę szlifuje na mocno zlodowaciałej trasie, którą także przygotowano ze śniegu z poprzedniej zimy.

zew, PAP