Bramkarz Lechii wyszedł ze szpitala, ale w tym roku już nie zagra

Bramkarz Lechii wyszedł ze szpitala, ale w tym roku już nie zagra

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sebastian Małkowski opuścił już szpital MSWiA w Warszawie, w którym miał pozostać do 22 listopada. Bramkarz Lechii w końcówce meczu z Legią w Warszawie został uderzony kolanem w głowę przez Miroslava Radovicia. W tym roku Małkowski nie pojawi się już na boisku.
Golkiper gdańskiego zespołu przeszedł w szpitalu wszystkie specjalistyczne badania, które wykluczyły podejrzewane wcześniej wstrząśnienie mózgu. Małkowski dostał jednak dwutygodniowe zwolnienie lekarskie, a to oznacza, że w tym roku nie pojawi się już na boisku.

Małkowski doznał kontuzji w 83 minucie spotkania z Legią. Po świetnym podaniu Janusza Gola Radovic znalazł się sam przed bramkarzem i po strzeleniu gola przypadkowo uderzył interweniującego bramkarza Lechii kolanem w głowę.

W pięciu ostatnich spotkaniach w Lechii bronił z niezłym skutkiem 18-letni Wojciech Pawłowski, który ostatnio rozegrał dwa mecze w reprezentacji Polski do lat 19 i przez minione dwa tygodnie nie miał okazji ćwiczyć z gdańskim zespołem. Z tego względu nowy szkoleniowiec biało-zielonych Rafał Ulatowski zdecydował się wstawić do bramki Małkowskiego. Ostatecznie Lechia przegrała z Legią 0:3, tracąc przy okazji najwięcej bramek w tym sezonie.

PAP, arb