LE: Wisła uciekła spod topora i nadal walczy o awans

LE: Wisła uciekła spod topora i nadal walczy o awans

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wisła Kraków wygrała na wyjeździe z Odense BK (Dania) 2:1 w meczu piątej kolejki grupy K piłkarskiej Ligi Europejskiej. Piłkarze "Białej Gwiazdy" przedłużyli swoje szanse na awans do pucharowej fazy turnieju.
Piłkarze Wisły, aby przedłużyć swoje szanse na wyjście z grupy musieli wygrać i liczyć na korzystne rozstrzygnięcie w spotkaniu Twente Enschede z Fulham Londyn. Plan ten został wykonany w 100 procentach. "Biała Gwiazda" - dzięki dobrej grze w pierwszej połowie - wygrała 2:1, zaś Holendrzy pokonali drużynę z Wysp Brytyjskich 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył w 89 minucie Marc Janko. Tuż przed końcowym gwizdkiem czerwoną kartkę dostał Andrew Johnson z Fulham.

Krakowianie objęli prowadzenie w 20. min. Łukasz Garguła dostał piłkę w okolicy środka boiska. Szybko pobiegł z nią na 17. metr, zagrał w pole karne do Davida Bitona, który mimo asysty obrońcy pokonał bramkarza Odense. Osiem minut później polski zespół prowadził 2:0, dzięki dobrze przeprowadzonej kontrze. Patryk Małecki - po tym jak otrzymał piłkę od Gervasio Nuneza - pobiegł z nią lewym skrzydłem, a następnie wbiegł w pole karne i z około 15 m uderzył nie do obrony.

Duńczykom nadzieję na osiągnięcie korzystnego wyniku dał w 51. min Rasmus Falk, ale Odense nie zdołało wyrównać. Wiślacy najlepszą okazję do podwyższenia rezultatu mieli w 78 min. Po koronkowej akcji z udziałem Nuneza, Małeckiego i Bitona, ten ostatni z bliska przestrzelił. Pod koniec meczu na boisko wbiegł Maor Melikson, dla którego był to pierwszy występ po dłuższym okresie leczenia kontuzji. W 82. min zastąpił on Patryka Małeckiego.

- Już przed meczem wiedzieliśmy, że nie możemy liczyć tylko na siebie. Jednak najważniejsze było dla nas, aby zagrać dobry mecz i odnieść zwycięstwo. Udało nam się to, nadal mamy szansę i z tego się cieszymy - skomentował trener Wisły Kazimierz Moskal. - Każde zwycięstwo buduje pewność u zawodników oraz morale w drużynie. Zawsze łatwiej pracuje się, gdy wygrywa się kilka meczów z rzędu. Liczę, że po tym meczu morale znów pójdzie w górę, zawodnicy poczują się coraz pewniej i w kolejnych meczach pokażą pełnię swoich możliwości - dodał.

By znaleźć się w fazie pucharowej "Biała Gwiazda" nie tylko potrzebuje kolejnego zwycięstwa, ale także korzystnego wyniku w drugim spotkaniu. Jeśli mistrz Polski 14 grudnia pokona u siebie Twente, a Fulham w Londynie nie zdoła wygrać z Odense, to Wisła znajdzie się w kolejnej rundzie. Holenderska ekipa udział w niej zapewniła sobie już wcześniej.

Odense BK - Wisła Kraków 1:2 (0:2)

Bramki: dla Odense BK - Rasmus Falk (51); dla Wisły - David Biton (20), Patryk Małecki (28).

Żółte kartki - Odense BK: Chris Sorensen. Wisła Kraków: Patryk Małecki, Osman Chavez.

Sędzia: Laurent Duhamel (Francja).

Odense BK: Mads Toppel - Espen Ruud, Daniel Hoegh (16-Tore Reginiussen), Anders Moller Christensen, Bernard Mendy - Andreas Joahnsson, Hans Henrik Andreasen, Chris Sorensen, Rasmus Falk (53-Bashkim Kadrii) - Peter Utaka, Morten Skoubo (75-Djiby Fall).

Wisła Kraków: Sergei Pareiko - Michael Lamey (79-Marko Jovanovic), Osman Chavez, Junior Diaz, Dragan Paljic - Patryk Małecki (82-Maor Melikson), Cezary Wilk, Gervasio Nunez, Łukasz Garguła, Andraz Kirm (90 Ivica Iliev) - David Biton.

zew, PAP