Roman Paszke: na Wigilię liofilizowana ryba

Roman Paszke: na Wigilię liofilizowana ryba

Dodano:   /  Zmieniono: 
Liofilizowana ryba była głównym wigilijnym daniem Romana Paszke, który na katamaranie "Gemini 3" żegluje samotnie dookoła świata trudniejszą drogą pod wiatr. W sobotę gdańszczanin znajdował się na wysokości brazylijskiego Salvadoru.
- Pierwszą gwiazdę, a właściwie to dobrze widoczny już Krzyż Południa zobaczyłem po godzinie 21 czasu polskiego. Wigilijne menu to liofilizowana ryba. Wiatr utrzymuje się z dobrego kierunku. Minionej nocy żeglowałem z prędkością ponad 47 km na godzinę. To rekord w tym rejsie. Ruch statków na razie minimalny. Dziękuję za wszystkie życzenia - przekazał Roman Paszke.

Wspomniał, że przygotowania do święta Bożego Narodzenia dokonały się samoistnie. - Pokład został umyty przez deszcze, a teraz jeszcze bryzgami fal. Nie ma już śladu po piaskach Sahary sprzed kilku dni. Cukierkową choinkę od Magdy mogłem postawić tylko na chwilę. Nie ma szans by się utrzymała dłużej w pozycji stojącej. Wszystko jest pod sufitem. Przy prędkości 20 węzłów i  dwumetrowej fali nic nie jest stabilne - dodał kapitan.

Trasę pod wiatr (kurs z Europy najpierw na Przylądek Horn) pokonało dotychczas sześciu żeglarzy, natomiast z wiatrem (kurs na RPA) blisko 200. Oba rekordy należą do Francuzów. Jean-Luca van den Heede płynął - jak teraz Paszke - 122 dni od listopada 2003 do marca 2004 roku, a Francis Joyon 57 dni na  przełomie 2007 i 2008 roku.

pap, ps